Pele trafił do szpitala w Paryżu. Miał "kryzys tężyczkowy"

Getty Images / Robert Cianflone / Na zdjęciu: Pele
Getty Images / Robert Cianflone / Na zdjęciu: Pele

W czasie wizyty w Paryżu Pele trafił do szpitala. We wtorkowy wieczór słynny Brazylijczyk miał atak tężyczki - choroby objawiającej się silnymi i niekontrolowanymi skurczami mięśni. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwu.

W tym artykule dowiesz się o:

Mistrz świata z 1958, 1962 i 1970 roku przyjechał do stolicy Francji, by wziąć udział w akcji marketingowej firmy Hublot wspólnie z gwiazdorem Paris Saint Germain Kylianem Mbappe i jego rodziną.

Wieczorem, gdy odpoczywał w hotelu miał "kryzys tężyczkowy", dostał także gorączki. Radio RMC Sport poinformowało, że zabrano go do szpitala Central Paris na obserwację.

Czytaj także:
Diego Maradona może mieć kłopoty. Przez wypowiedź na temat Donalda Trumpa

- Rosyjski dziennikarz napadnięty. Zarzucał Czerczesowowi łapówkarstwo

Pele w ostatnich latach podupadł na zdrowiu. Ma problemy z biodrami i kolanami, które utrudniają mu poruszanie się. W czasie ceremonii losowania grup mistrzostw świata w 2018 roku poruszał się na wózku inwalidzkim. 78-letni dziś legendarny napastnik przeszedł też poważną infekcję układu moczowego.

Trzykrotny mistrz świata w piłce nożnej w latach 1957-1971 rozegrał w barwach reprezentacji Brazylii 91 meczów i zdobył w nich 77 bramek. Dla klubu FC Santos strzelił ponad 600 goli. Jest uważany za najwybitniejszego zawodnika w historii futbolu.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Legia podniesie się po zwolnieniu Sa Pinto? "Jeden mecz może wszystko zmienić"

Komentarze (0)