- To był szalony mecz. Popełniliśmy wiele błędów, ale na szczęście jesteśmy w półfinale. Nie byłem gotowy na grę przez 90 minut, w ogóle nie spodziewałem się, że tak szybko wejdę z ławki - powiedział polski napastnik po ćwierćfinałowym spotkaniu Pucharu Niemiec.
Mecz z drugoligowym 1. FC Heidenheim miał być spacerkiem dla ekipy Niko Kovaca. Robert Lewandowski rozpoczął go na ławce rezerwowych ze względu na lekkie przeziębienie i czekający Bayern hit Bundesligi z Borussią Dortmund (sobota, 18:30).
Szybko się jednak okazało, że Bawarczyków czeka ciężka przeprawa - już w 13. minucie czerwoną kartkę zobaczył Nicklas Sule i gospodarze byli zmuszeni grać w osłabieniu do końca.
Niemieckie media o meczu Bayernu. "Szaleństwo"
ZOBACZ WIDEO Lewandowski rozgrywa najlepszy sezon w karierze? "Komentowanie jego goli staje się nudne"
Pełne zwrotów akcji spotkanie ostatecznie zakończyło się zwycięstwem Bayernu 5:4 (1:2), a wielki udział w awansie swojego zespołu do półfinału miał właśnie Robert Lewandowski. Polak pojawił się na boisku po przerwie i strzelił dwa gole, w tym tego decydującego.
"Co za różnica w jakości! Pojawił się na boisku po przerwie i nagle Bayern zaczął grać w piłkę. Potrafił się przy niej utrzymać i stworzyć zagrożenie. Przede wszystkim strzelił dwa gole" - pisze o Polaku "Abendzeitung Munchen". Od dziennika Lewandowski otrzymał najwyższą możliwą notę "1" (klasa światowa).
Niewiele gorzej ocenili go dziennikarze "T-Z". Ich zdaniem nasz rodak zasłużył na "2" i też była to najlepsza nota w ekipie Niko Kovaca. Większość z jego kolegów dostała "4" lub "5".
"Tym razem wystąpił w roli jokera. Jego wejście odmieniło losy meczu, strzelił dwa gole. Bez niego Bayern prawdopodobnie odpadłby z Pucharu Niemiec" - chwali Lewandowskiego serwis sport.de (nota "1.5").
Lewandowski już tuż za legendami Bayernu
Z kolei spox.com wystawił Lewandowskiemu "2" i chwali nie tylko za dwie bramki, ale także za asystę. "Nie dość że sam dwa razy trafił do siatki, to jeszcze dograł gole Muellerowi" - czytamy.
Środowe spotkanie udowodniło chyba najbardziej sceptycznym Lewandowskiemu kibicom Bayernu, że bez polskiego napastnika zespół z Allianz Arena nie miałby prawa nadal walczyć o dwa trofea.
A propos, czy Glatzel czasem nie goni jakiejś legendy czy ikony? Kto ostatnio strzelił 3 Bayernowi i to na jego b Czytaj całość
Ojczyzna Futbolu jeszcze Cię "połknie" :)
Co mógł ten biedny obrońca z ręką zrobić?