Jacek Zieliński zastąpił w roli trenera Arki zwolnionego w ubiegłą środę Zbigniewa Smółkę. Przejął zespół, który na kolejkę przed końcem sezonu zasadniczego zajmuje 13. miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy i ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. 57-latek zadebiutuje w nowej roli w sobotnim meczu z Miedzią Legnica, która zajmuje 12. lokatę i ma na koncie trzy "oczka" więcej od żółto-niebieskich.
- Zdaję sobie sprawę z tego jaka jest sytuacja, ale gdyby była inna, to mnie by tu dziś nie było. Tak to zawsze jest - mówi Zieliński, dodając: - Cieszę się, że trafiłem do Gdyni. Jako trener drużyn przeciwnych widziałem w Gdyni żyjące trybuny. W Arce jest fajny klimat i chciałbym, żeby ekstraklasa zagościła tu na dłużej. Priorytetem jest utrzymanie Arki w ekstraklasie, a w przyszłości chciałbym, żeby Arka nie musiała co rok grać z pętlą na szyi i walczyć tylko o utrzymanie.
Trauma ze Słoniami
Doświadczony szkoleniowiec wrócił do ekstraklasy po niespełna rocznej przerwie. Ostatnio, od lutego do września ubiegłego roku, prowadził Bruk-Bet Termalicę Nieciecza. Nie udało mu się utrzymać Słoni w najwyższej lidze, a po spadku został na stanowisku tylko przez kilka kolejek.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Grosicki to zawodnik na Premier League? "Liga musi go zweryfikować"
- To, co wydarzyło się w Termalice, to moja osobista porażka jako trenera. Nie chciałbym się jednak nad tym rozwodzić, bo sytuacja była nieco inna niż teraz jest w Arce. Sytuacja jest trudna, ale jestem przekonany o tym, że rezerwy tkwią w głowach chłopaków. Wierzę, że kibice zobaczą zespół, który będzie umierał na boisku, żeby w Gdyni była ekstraklasa. Jestem przekonany, że misja zostanie wykonana - zapewnia.
Deja vu z Krakowa
Z Bruk-Betem mu nie wyszło, ale w Gdyni liczą na to, że w Arce powtórzy się scenariusz z Cracovii. W kwietniu 2015 roku Zieliński przejął Pasy, które były w niemal identycznym położeniu co teraz Arka - na dziewięć kolejek przed końcem sezonu miały tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Do końca rozgrywek krakowianie zdobyli 23 z 27 możliwych do zdobycia punktów i pewnie utrzymali się w ekstraklasie.
Czytaj również -> Michał Probierz wbił szpilę Dariuszowi Mioduskiemu
- Też byliśmy zakopani w kryzysie, a trener przejął nas na ostatnie dziewięć spotkań: siedem wygraliśmy, dwa zremisowaliśmy i wygraliśmy grupę spadkową - przypomina Adam Marciniak, który wtedy był zawodnikiem Cracovii, a dziś jest kapitanem Arki, dodając: - W kolejnym sezonie Cracovia z rozpędu zajęła czwarte miejsce. Nie mam nic przeciwko temu, jakby teraz się to powtórzyło.
W Gdyni powtarza się też inny schemat z Krakowa. Zarówno do Cracovii, jak i do Arki Zieliński przyszedł sprzątać po wylansowanym przez media trenerze z I ligi, dla którego pierwsze zderzenie z ekstraklasą było bolesne: w Pasach po Robercie Podolińskim, a w Arce po Zbigniewie Smółce.
Ma dać bodziec
Arka rozstała się ze Smółką 3 kwietnia, po meczu z Lechią Gdańsk (0:0), a Zielińskiego zatrudniła dopiero 11 dni później. Prezes Wojciech Pertkiewicz nie chciał potwierdzić, czy inni szkoleniowcy faktycznie odmawiali klubowi. W tym kontekście padały nazwiska Jana Urbana, Dariusza Wdowczyka czy Radoslava Latala. - Z trenerem Zielińskim rozmawialiśmy dwa, trzy dni. W mediach pojawia się bardzo dużo plotek i domysłów - mówi wymijająco Pertkiewicz.
Dlaczego zatem Arka zdecydowała się właśnie na tego trenera? - Zdiagnozowaliśmy, że zawodnikom nie brakuje umiejętności piłkarskich i nie chodzi o braki fizyczne, tylko istnieją rezerwy mentalne. Trener Zieliński ma doświadczenie w takich sytuacjach, co pokazał w Cracovii. Uznaliśmy, że drużyna potrzebuje bodźca i że trener Zieliński jest w stanie go dać. Dziękuję trenerowi za przyjęcie wyzwania - podkreśla Pertkiewicz.
Zieliński nie zamierza wrzucać do szatni Arki granatu: - Zawsze oczekuje się, że nowy trener przeprowadzi rewolucję. Ja nigdy nie byłem zwolennikiem rewolucji - mnie zawsze interesowała rozsądna ewolucja. Skoro jeszcze niedawno ci zawodnicy, niemal w tym samym składzie osobowym, potrafili wygrać Puchar i Superpuchar Polski, to nie zapomnieli, jak się gra w piłkę. Chcemy otworzyć głowy zawodników i przypomnieć im, że potrafią grać w piłkę.
Weteran na pomoc
Arka to dziewiąty ekstraklasowy klub w trenerskiej karierze Zieliński. 57-latek wcześniej prowadził Górnika Łęczna, Odrę Wodzisław Śląski, Groclin Dyskobolię Grodzisk Wielkopolski, Polonię Warszawa, Lecha Poznań, ponownie Polonię, Ruch Chorzów, Cracovię i Bruk-Bet. Z Lechem zdobył mistrzostwo i Superpuchar Polski (2010) - to jego największe sukcesy w karierze.
Z aktualnie pracujących w Lotto Ekstraklasie trenerów większym doświadczeniem od niego mogą pochwalić się tylko Michał Probierz z Cracovii i Waldemar Fornalik z Piasta Gliwice. Pierwszy ma na koncie 379 meczów w najwyższej lidze, drugi 358, a Zieliński - 296.
Czytaj również -> Kto szkoli najlepiej w Polsce? Raport WP SportoweFakty
Pod względem średniej punktów na mecz (1,57) Zieliński jest w środku stawki, ale w gronie trenerów, którzy prowadzili zespoły w co najmniej 100 spotkaniach ekstraklasy, jest najlepszy, drugiego pod tym względem Piotra Stokowca wyprzedzając o 0,07.
Jacek Zieliński w klubach ekstraklasy:
Klub | Lata pracy | Mecze | Bilans | Śr. pkt | % zwycięstw |
---|---|---|---|---|---|
Górnik Łęczna | 2003-2004 | 26 | 10-3-13 | 1,27 | 39% |
Odra Wodzisław Śl. | 2006-2007 | 15 | 8-4-3 | 1,87 | 53% |
Groclin Grodzisk Wlkp. | 2007-2008 | 30 | 18-6-6 | 2 | 60% |
Polonia Warszawa | 2008-2009 | 20 | 10-6-4 | 1,8 | 50% |
Lech Poznań | 2009-2010 | 40 | 22-10-8 | 1,9 | 55% |
Polonia Warszawa | 2011-2012 | 34 | 18-7-9 | 1,79 | 53% |
Ruch Chorzów | 2012-2013 | 34 | 9-10-15 | 1,09 | 27% |
Cracovia | 2015-2017 | 83 | 31-27-25 | 1,45 | 37% |
Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 2018 | 14 | 4-3-7 | 1,07 | 29% |
Ogółem: | 296 | 130-76-90 | 1,57 | 44% |
Nowy dyrektor
W piątek Arka zatrudniła nie tylko Jacka Zielińskiego, ale też Rafała Żurowskiego, który został nowym dyrektorem wykonawczym klubu. 32-latek ostatnio był dyrektorem sportowym I-ligowej Chojniczanki Chojnice, a wcześniej działał jako agent. Z wykształcenia jest prawnikiem specjalizującym się w arbitrażu sportowym.
.@Zurowski_Rafal wzmacnia szeregi Arki Gdynia. Witamy na pokładzie i życzymy powodzenia!
— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSSA) 12 kwietnia 2019
https://t.co/4nKaLpSe6R pic.twitter.com/7ShfyTnwWU
- Po okresie pracy Edwarda Klejndinsta nie mieliśmy funkcji dyrektora sportowego i doświadczenie ostatniego okresu przekonało nas, że niezbędna będzie reorganizacja pionu sportowego. Pierwszą z nich jest pozyskanie pana Rafała Żurowskiego. Liczę na jego doświadczenie nie tylko w kwestiach sportowych - mówi prezes Pertkiewicz.