Lotto Ekstraklasa. Jacek Zieliński ma utrzymać Arkę na powierzchni. "Jestem przekonany, że misja zostanie wykonana"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jacek Zieliński
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jacek Zieliński

- Zdaję sobie sprawę z tego jaka jest sytuacja, ale gdyby była inna, to mnie by tu dziś nie było. Jestem przekonany, że misja zostanie wykonana - mówi Jacek Zieliński. Doświadczony szkoleniowiec ma utrzymać Arkę Gdynia w Lotto Ekstraklasie.

Jacek Zieliński zastąpił w roli trenera Arki zwolnionego w ubiegłą środę Zbigniewa Smółkę. Przejął zespół, który na kolejkę przed końcem sezonu zasadniczego zajmuje 13. miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy i ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. 57-latek zadebiutuje w nowej roli w sobotnim meczu z Miedzią Legnica, która zajmuje 12. lokatę i ma na koncie trzy "oczka" więcej od żółto-niebieskich.

- Zdaję sobie sprawę z tego jaka jest sytuacja, ale gdyby była inna, to mnie by tu dziś nie było. Tak to zawsze jest - mówi Zieliński, dodając: - Cieszę się, że trafiłem do Gdyni. Jako trener drużyn przeciwnych widziałem w Gdyni żyjące trybuny. W Arce jest fajny klimat i chciałbym, żeby ekstraklasa zagościła tu na dłużej. Priorytetem jest utrzymanie Arki w ekstraklasie, a w przyszłości chciałbym, żeby Arka nie musiała co rok grać z pętlą na szyi i walczyć tylko o utrzymanie.

Trauma ze Słoniami

Doświadczony szkoleniowiec wrócił do ekstraklasy po niespełna rocznej przerwie. Ostatnio, od lutego do września ubiegłego roku, prowadził Bruk-Bet Termalicę Nieciecza. Nie udało mu się utrzymać Słoni w najwyższej lidze, a po spadku został na stanowisku tylko przez kilka kolejek.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Grosicki to zawodnik na Premier League? "Liga musi go zweryfikować"

- To, co wydarzyło się w Termalice, to moja osobista porażka jako trenera. Nie chciałbym się jednak nad tym rozwodzić, bo sytuacja była nieco inna niż teraz jest w Arce. Sytuacja jest trudna, ale jestem przekonany o tym, że rezerwy tkwią w głowach chłopaków. Wierzę, że kibice zobaczą zespół, który będzie umierał na boisku, żeby w Gdyni była ekstraklasa. Jestem przekonany, że misja zostanie wykonana - zapewnia.

Deja vu z Krakowa

Z Bruk-Betem mu nie wyszło, ale w Gdyni liczą na to, że w Arce powtórzy się scenariusz z Cracovii. W kwietniu 2015 roku Zieliński przejął Pasy, które były w niemal identycznym położeniu co teraz Arka - na dziewięć kolejek przed końcem sezonu miały tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Do końca rozgrywek krakowianie zdobyli 23 z 27 możliwych do zdobycia punktów i pewnie utrzymali się w ekstraklasie.

Czytaj również -> Michał Probierz wbił szpilę Dariuszowi Mioduskiemu

- Też byliśmy zakopani w kryzysie, a trener przejął nas na ostatnie dziewięć spotkań: siedem wygraliśmy, dwa zremisowaliśmy i wygraliśmy grupę spadkową - przypomina Adam Marciniak, który wtedy był zawodnikiem Cracovii, a dziś jest kapitanem Arki, dodając: - W kolejnym sezonie Cracovia z rozpędu zajęła czwarte miejsce. Nie mam nic przeciwko temu, jakby teraz się to powtórzyło.

W Gdyni powtarza się też inny schemat z Krakowa. Zarówno do Cracovii, jak i do Arki Zieliński przyszedł sprzątać po wylansowanym przez media trenerze z I ligi, dla którego pierwsze zderzenie z ekstraklasą było bolesne: w Pasach po Robercie Podolińskim, a w Arce po Zbigniewie Smółce.

Ma dać bodziec

Arka rozstała się ze Smółką 3 kwietnia, po meczu z Lechią Gdańsk (0:0), a Zielińskiego zatrudniła dopiero 11 dni później. Prezes Wojciech Pertkiewicz nie chciał potwierdzić, czy inni szkoleniowcy faktycznie odmawiali klubowi. W tym kontekście padały nazwiska Jana Urbana, Dariusza Wdowczyka czy Radoslava Latala. - Z trenerem Zielińskim rozmawialiśmy dwa, trzy dni. W mediach pojawia się bardzo dużo plotek i domysłów - mówi wymijająco Pertkiewicz.

Dlaczego zatem Arka zdecydowała się właśnie na tego trenera? - Zdiagnozowaliśmy, że zawodnikom nie brakuje umiejętności piłkarskich i nie chodzi o braki fizyczne, tylko istnieją rezerwy mentalne. Trener Zieliński ma doświadczenie w takich sytuacjach, co pokazał w Cracovii. Uznaliśmy, że drużyna potrzebuje bodźca i że trener Zieliński jest w stanie go dać. Dziękuję trenerowi za przyjęcie wyzwania - podkreśla Pertkiewicz.

Zieliński nie zamierza wrzucać do szatni Arki granatu: - Zawsze oczekuje się, że nowy trener przeprowadzi rewolucję. Ja nigdy nie byłem zwolennikiem rewolucji - mnie zawsze interesowała rozsądna ewolucja. Skoro jeszcze niedawno ci zawodnicy, niemal w tym samym składzie osobowym, potrafili wygrać Puchar i Superpuchar Polski, to nie zapomnieli, jak się gra w piłkę. Chcemy otworzyć głowy zawodników i przypomnieć im, że potrafią grać w piłkę.

Weteran na pomoc

Arka to dziewiąty ekstraklasowy klub w trenerskiej karierze Zieliński. 57-latek wcześniej prowadził Górnika Łęczna, Odrę Wodzisław Śląski, Groclin Dyskobolię Grodzisk Wielkopolski, Polonię Warszawa, Lecha Poznań, ponownie Polonię, Ruch Chorzów, Cracovię i Bruk-Bet. Z Lechem zdobył mistrzostwo i Superpuchar Polski (2010) - to jego największe sukcesy w karierze.

Z aktualnie pracujących w Lotto Ekstraklasie trenerów większym doświadczeniem od niego mogą pochwalić się tylko Michał Probierz z Cracovii i Waldemar Fornalik z Piasta Gliwice. Pierwszy ma na koncie 379 meczów w najwyższej lidze, drugi 358, a Zieliński - 296.

Czytaj również -> Kto szkoli najlepiej w Polsce? Raport WP SportoweFakty

Pod względem średniej punktów na mecz (1,57) Zieliński jest w środku stawki, ale w gronie trenerów, którzy prowadzili zespoły w co najmniej 100 spotkaniach ekstraklasy, jest najlepszy, drugiego pod tym względem Piotra Stokowca wyprzedzając o 0,07.

Jacek Zieliński w klubach ekstraklasy:

KlubLata pracyMeczeBilansŚr. pkt% zwycięstw
Górnik Łęczna 2003-2004 26 10-3-13 1,27 39%
Odra Wodzisław Śl. 2006-2007 15 8-4-3 1,87 53%
Groclin Grodzisk Wlkp. 2007-2008 30 18-6-6 2 60%
Polonia Warszawa 2008-2009 20 10-6-4 1,8 50%
Lech Poznań 2009-2010 40 22-10-8 1,9 55%
Polonia Warszawa 2011-2012 34 18-7-9 1,79 53%
Ruch Chorzów 2012-2013 34 9-10-15 1,09 27%
Cracovia 2015-2017 83 31-27-25 1,45 37%
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2018 14 4-3-7 1,07 29%
Ogółem: 296 130-76-90 1,57 44%

Nowy dyrektor

W piątek Arka zatrudniła nie tylko Jacka Zielińskiego, ale też Rafała Żurowskiego, który został nowym dyrektorem wykonawczym klubu. 32-latek ostatnio był dyrektorem sportowym I-ligowej Chojniczanki Chojnice, a wcześniej działał jako agent. Z wykształcenia jest prawnikiem specjalizującym się w arbitrażu sportowym.

- Po okresie pracy Edwarda Klejndinsta nie mieliśmy funkcji dyrektora sportowego i doświadczenie ostatniego okresu przekonało nas, że niezbędna będzie reorganizacja pionu sportowego. Pierwszą z nich jest pozyskanie pana Rafała Żurowskiego. Liczę na jego doświadczenie nie tylko w kwestiach sportowych - mówi prezes Pertkiewicz.

Komentarze (2)
avatar
Solejuk
12.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Szkoda trenera Zielińskiego mógł poczekać na ciekawszą ofertę a tak się wpłątał w gó... po uszy . 
lewybdg
12.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tak jak te wag przechodza z rak do rak m, tak ci śmieszni trenerzy z klubu do klubu i karuzela sie kręci dalej. Sądząc po ilosci klubow jakie odwiedzili to naprawde znaja sie na swojej robocie. Czytaj całość