Borussia Moenchengladbach wygrała sobotni mecz wyjazdowy z Hannover 96 (1:0), ale radość ze zdobycia trzech punktów zmąciła wiadomość o kontuzji Larsa Stindla. Kapitan gości już w pierwszej minucie zwijał się z bólu po starciu z Matthiasem Ostrzolkiem.
Na powtórkach było widać, jak prawa noga Stindla nienaturalnie się wygięła podczas zderzenia z kończyną rywala. - Od razu pokazywał, że stało się coś złego. Miał łzy w oczach - relacjonował Matthias Ginter, kolega Stindla z drużyny.
Zobacz także: Bundesliga. Media po wygranej Borussii: "Bayern drży", "drużyna Kovaca pod presją"
Niestety czarny scenariusz się potwierdził. 30-letni piłkarz Borussii M'gladbach doznał złamania kości piszczelowej.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: emocje w walce o utrzymanie! 1.FC Nuernberg na remis z Schalke 04 Gelsenkirchen [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Jeszcze w sobotni wieczór Stindl przeszedł operację w szpitalu w Hanowerze. Według informacji "Bilda" będzie pauzować przez pół roku.
Lars Stindl (11-krotny reprezentant Niemiec) może mówić o ogromnym pechu. Pod koniec ubiegłego sezonu kontuzja (zerwanie więzozrostu) wykluczyła go z udziału w mistrzostwach świata w Rosji. Do gry wrócił we wrześniu 2018 r.
Borussia Moenchengladbach po wygranej w Hanowerze zajmuje 5. miejsce w Bundeslidze, z jednym punktem straty do czwartego Eintrachtu Frankfurt (ale zespół ten w niedzielny wieczór zmierzy się z Augsburgiem).
Zobacz także: Bundesliga: Werder Brema zrobił krok w kierunku pucharów. Ważny triumf RB Lipsk