Liga Europy 2019. Napoli - Arsenal. Piotr Zieliński skomentował odpadnięcie z rozgrywek

- Przeciwnik był bardziej konkretny pod bramką i to zadecydowało o tym, że żegnamy się z Ligą Europy - ocenił, w rozmowie z telewizją Polsat Sport, rewanżowy mecz Ligi Europy z Arsenalem Piotr Zieliński.

Michał Jankowski
Michał Jankowski
Na zdjęciu od lewej: Piotr Zieliński, Arkadiusz Milik, Dries Mertens Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu od lewej: Piotr Zieliński, Arkadiusz Milik, Dries Mertens
Po porażce 0:2 w pierwszym spotkaniu Ligi Europy mało kto dawał Napoli szanse na odrobienie strat w rewanżu z Arsenalem. Włosi do meczu podeszli optymistycznie nastawieni, ale gol Alexandre Lacazette w pierwszej połowie rozwiał wszelkie wątpliwości.

- Myślę, że jako drużyna zagraliśmy na naszym poziomie. Może nie naszym najwyższym poziomie, ale ten na pewno ten mecz wypadł lepiej niż w Londynie. Szkoda, że nie udało się wygrać i przejść do kolejnej rundy. Stracony gol w pierwszej połowie podciął nam na chwilę skrzydła, ale później wróciliśmy do meczu i stwarzaliśmy groźne sytuacje - ocenił czwartkowe starcie w rozmowie z telewizją Polsat Sport Piotr Zieliński.

Piotr Zieliński był jednym z najlepszych zawodnikiem na boisku, choć włoskie media nie przyznały mu zbyt wysokich not. - Indywidualnie z tego meczu też jestem bardziej zadowolony niż w Londynie. W tym meczu miałem dużo otwierających piłek - przyznał reprezentant Polski.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Lechia kolejny raz zawiedzie w końcówce sezonu? "Wydaje mi się, że są mądrzejsi niż dwa, trzy lata temu"

Zieliński sam kilka razy próbował zagrozić bramce Arsenalu, a także mógł zaliczyć asystę, ale Arkadiusz Milik nie wykorzystał dogodnej okazji. - Szkoda tej sytuacji Arka. Powiem szczerze, że piłka była kierowana do Callejona. Obaj byli na dobrej pozycji i było dużo czasu. Zabrakło jednak między nimi komunikacji, bo mogli to rozegrać między sobą - opowiada Polak.

Czytaj również: Koniec sezonu dla Aarona Ramsey'a

Napoli po odpadnięciu w ćwierćfinale z Ligi Europy koncentruje się już tylko na rozgrywkach Serie A. Zajmuje w nich drugie miejsce i ma siedem punktów przewagi nad trzecim Interem Mediolan oraz aż siedemnaście straty do Juventusu Turyn, który w nadchodzącej kolejce może zapewnić sobie mistrzostwo Włoch.

- Głowa do góry i trzeba bronić drugiego miejsca w lidze, bo przed nami dużo meczów. W poniedziałek czeka nas ciężkie i ważne spotkanie z Atalantą. Musimy zacząć zdobywać punkty, bo trochę ich już straciliśmy. Różnica między pierwszą a drugą drużyną nie może być tak znacząca. Nie jesteśmy o tyle słabsi od Juventusu. Chcemy skończyć jak najlepiej. Pozostało nam sześć spotkań i chcemy wygrać każde z nich - zakończył Zieliński.

25-letni pomocnik w tym sezonie rozegrał łącznie 43 mecze w barwach Napoli. Zdobył w nich 6 bramek i zaliczył 2 asysty.

Czy Napoli utrzyma pozycję wicelidera do końca sezonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×