Mateusz Klich: Gdybym widział leżącego rywala, przerwałbym grę
Mateusz Klich w meczu pomiędzy Leeds United i Aston Villą (1:1) zdobył gola, który wywołał awanturę między zawodnikami obu drużyn. Polski piłkarz wytłumaczył się ze swojego zachowania. Twierdzi, że nie widział leżącego rywala.
Chwilę po tym do Klicha dopadli zawodnicy Aston Villi i mieli do niego ogromne pretensje. Sytuację uspokoił dopiero menedżer Leeds United Marcelo Bielsa, który nakazał oddać bramkę gościom. Mecz zakończył się remisem 1:1.
W pomeczowym wywiadzie udzielonym klubowej telewizji Klich wytłumaczył się ze swojego zachowania. - Nie wiedziałem, że Kodjia leży na boisku. Po prostu kontynuowałem grę. Gdybym zobaczył, że rywal jest kontuzjowany, nie zrobiłbym tego. Potem zaczęło się szaleństwo. Pozwoliliśmy im wyrównać i zakończyło się sprawiedliwie - powiedział reprezentant Polski.
Mateusz Klich jest podstawowym zawodnikiem Leeds United. W tym sezonie rozegrał 46 spotkań dla tego klubu. Strzelił w nich osiem bramek i ośmiokrotnie asystował przy trafieniach kolegów. Jego zespół będzie walczył w barażach o awans do Premier League.
Zobacz także:
Reprezentant Czech Josef Sural nie żyje. Zginął w wypadku
Virgil van Dijk wybrany najlepszym piłkarzem sezonu w Premier League
ZOBACZ WIDEO The Championship: Awantura po golu Klicha! Gest fair play drużyny Polaka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]