Kluby z województwa mazowieckiego zmierzyły się w Siedlcach. Pogoń to najlepszy drugoligowiec rundy wiosennej, a Radomiak Radom jest liderem rozgrywek. Jego trenerem jest Dariusz Banasik, który w poprzednim sezonie spadł z siedlczanami z zaplecza Lotto Ekstraklasy. Podopieczni Banasika byli blisko zwycięstwa i przerwania passy Pogoni. Zdobyte wcześnie prowadzenie utrzymali do końca regulaminowego czasu. Sędzia Łukasz Karski zdecydował się doliczyć pięć minut i to w nich Pogoń doprowadziła do remisu 1:1. Paweł Łydkowski wykorzystał dośrodkowanie Dariusza Brągiela.
Radomiak pozostaje pierwszy w stawce. Jego przewaga nad wiceliderem Widzewem Łódź to punkt. W niedzielę ważne spotkanie Elany Toruń z GKS-em Bełchatów, które zdecyduje o układzie na górze tabeli przed dwiema ostatnimi kolejkami.
Czytaj także: Bytovia Bytów przerwała długą niemoc. Garbarnia Kraków już spadła
W meczu Olimpii Grudziądz z Resovią w rundzie jesiennej padło siedem goli, a ze zwycięstwa 4:3 cieszyli się zawodnicy z Podkarpacia. W drugim spotkaniu skuteczność dopisała tylko Biało-Zielonym, którzy zrewanżowali się beniaminkowi. Wygraną 2:0 zapewnili Mateusz Marzec i Agwan Papikjan. Olimpia zrehabilitowała się za porażkę sprzed tygodnia i pozostaje w grze o awans. W tabeli jest czwarta.
ROW 1964 Rybnik przystąpił do meczu z Olimpią Elbląg po zwycięstwie 2:1 w Grudziądzu. W identycznym składzie, choć zmiana w nim była potrzebna już w pierwszej połowie. Jacek Trzeciak wprowadził Mateusza Bukowca za kontuzjowanego Marka Krotofila, Kiedy doświadczonego piłkarza zabierał do szpitala ambulans, ROW prowadził 1:0. Bez swojego lidera defensywa rybniczan straciła dwie bramki po strzałach Michała Kuczałka. Olimpia wygrała 2:1 ważny mecz na dole tabeli.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Raków już w Lotto Ekstraklasie. Będzie nowa jakość w lidze czy "druga Sandecja"?
Drugą połowę w Rybniku sędziował Sebastian Szczotka, który zastąpił kontuzjowanego sędziego głównego. Była to pierwsza taka sytuacja w rozgrywkach.
Czytaj także: Stal Mielec skuteczna w Katowicach. Gole byłych graczy GKS-u
Błękitni Stargard wygrali 3:0 ze Skrą Częstochowa. Przez prawie cały sezon drużyna z Pomorza Zachodniego nie potrafiła zorganizować się w defensywie, po czym w kluczowym momencie rozgrywek nie straciła gola w trzech kolejkach z rzędu. Z przodu może liczyć na Przemysława Brzeziańskiego, który otworzył wynik meczu z beniaminkiem uderzeniem z rzutu wolnego. Napastnik Błękitnych trafił do bramki po raz dziewiąty w sezonie. Drugim snajperem zespołu jest Adrian Kwiatkowski, który zmienił rezultat strzałem głową. Dobrym podsumowaniem meczu było trafienie na 3:0 Filipa Karmańskiego, będącego w klubie od 2016 roku.
32. kolejka II ligi:
Pogoń Siedlce - Radomiak Radom 1:1 (0:1)
0:1 - Patryk Mikita 6'
1:1 - Paweł Łydkowski 90'
Resovia - Olimpia Grudziądz 0:2 (0:2)
0:1 - Mateusz Marzec 21'
0:2 - Agwan Papikjan (k.) 38'
ROW 1964 Rybnik - Olimpia Elbląg 1:2 (1:0)
1:0 - Jan Janik (k.) 8'
1:1 - Michał Kuczałek 76'
1:2 - Michał Kuczałek 81'
Błękitni Stargard - Skra Częstochowa 3:0 (0:0)
1:0 - Przemysław Brzeziański 49'
2:0 - Adrian Kwiatkowski 86'
3:0 - Filip Karmański 90'
Stal Stalowa Wola - Znicz Pruszków 1:2 (0:0)
0:1 - Marcin Bochenek 54'
1:1 - Michał Trąbka (k.) 71'
1:2 - Patryk Czarnowski 79'
[multitable table=983 timetable=16703]Tabela/terminarz[/multitable]
Czy Radomiak Radom pozostanie na szczycie tabeli do końca sezonu? 
