29 kwietnia w wypadku drogowym zginął piłkarz tureckiego klubu Alanyaspor Josef Sural. Śmierć 28-letniego Czecha wstrząsnęła środowiskiem futbolowym w jego ojczyźnie i w Turcji.
Więcej na temat Josefa Surala i tragicznego wypadku przeczytasz w TYM MIEJSCU.
Podczas poniedziałkowego meczu Alanyasporu, pierwszego rozgrywanego na własnym stadionie od tragicznego wypadku, kibice tego klubu zdecydowali się na piękny gest wobec zmarłego piłkarza.
Na trybunie pojawiła się flaga poświęcona Suralowi, z podpisem "Miasto nigdy cię nie zapomni".
İlk yarıdan kareler#JosefSuraliçinoyna#HaydiAlanya #Alanyaspor pic.twitter.com/jQjuo5eR0S
— Aytemiz Alanyaspor (@Alanyaspor) 6 maja 2019
Ponadto piłkarze gospodarzy wybiegli na rozgrzewkę przedmeczową w czarnych koszulkach z podobizną swojego kolegi.
Mecz zakończył się porażką Alanyasporu 2:4 (1:2).
Piękny gest tureckiego klubu wobec rodziny Josefa Surala. Czytaj więcej--->>>
Sural trafił do Turcji zaledwie kilka miesięcy temu. Wcześniej przez całą karierę występował w ojczyźnie - m.in. w Sparcie Praga i Slovanie Liberec. Rozegrał też 20 meczów w reprezentacji Czech. Brał udział m.in. w mistrzostwach Europy w 2016 roku.
Pozostawił w żałobie żonę i dwie córki.
ZOBACZ WIDEO FC Barcelona zagra w finale Ligi Mistrzów? "Messi przerasta Liverpool i całą Ligę Mistrzów"