Bundesliga: Borussia Dortmund pokonała Fortunę Duesseldorf i pozostała w grze o mistrzostwo, gol Dawida Kownackiego

Bundesliga: wciąż czekamy na mistrza. Bayern Monachium zremisował z RB Lipsk

W sobotę Borussia nie mogła sobie pozwolić na stratę punktów i musiała liczyć na potknięcie Bayernu w starciu z RB. Natomiast Fortuna liczyła na sprawienie niespodzianki, a Kownacki na swoje kolejne trafienie w Niemczech.

Od początku rywalizacji drużyna BVB grała niemrawo i nie mogła znaleźć właściwego rytmu. Na boisku widoczny był brak Jadona Sancho, który w trakcie tygodnia miał problemy zdrowotne i zasiadł na ławce rezerwowych.

Aktywny na prawym skrzydle był Piszczek, który tego dnia występował w roli kapitana swojego zespołu. Natomiast mało kontaktów z futbolówką miał napastnik gości, Dawid Kownacki.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Drągowski robi furorę w Serie A. Czołowy klub ligi już wyraża zainteresowanie transferem

Dortmundczycy cierpliwie czekali na swoją okazję do strzelenia gola, która nadarzyła się w 41. minucie. Wówczas Thomas Delaney świetnie zgrał piłkę głową do Christiana Pulisicia, a ten trafił do siatki z bliskiej odległości i ustalił wynik pierwszej połowy potyczki.

Fortuna Duesseldorf wyszła na drugą odsłonę zawodów bardzo zmobilizowana i niespełna 120 sekund po starcie gry doprowadziła do remisu. Z lewej flanki dokładnie środkował Markus Suttner, zaś celnie główkował Oliver Fink. Fatalnie w tej sytuacji interweniował Marwin Hitz, który przepuścił futbolówkę między nogami.

Taki obrót spraw tylko podrażnił Borussię Dortmund, która odpowiedziała w 53. minucie za sprawą Thomasa Delaneya. Duńczyk mocnym strzałem po ziemi pokonał Michaela Rensinga i do asysty dorzucił gola.

Na murawie trwała wymiana ciosów, a dramat Hitza trwał, bo w 57. minucie szwajcarski bramkarz sprokurował rzut karny. Chwilę później do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Dodi Lukebakio i...uderzył obok bramki.

Od tego momentu dortmundczycy starali się dłużej utrzymywać przy futbolówce i kontrolować boiskowe wydarzenia. Na placu gry pojawił się Sancho, którego w 82. minucie ostro sfaulował Adam Bodzek, za co otrzymał czerwoną kartkę.

Kiedy w drugiej minucie doliczonego czasu gry bramkę na 3:1 dla miejscowego klubu ładnym strzałem zdobył Mario Goetze, wydawało się, że to już koniec emocji w tym meczu.

Jednak Fortuna się nie poddała i jeszcze zdołała zdobyć kontaktowego gola, którego autorem okazał się Dawid Kownacki. Polakowi w tej sytuacji asystował Kaan Ayhan. Po chwili przyjezdni znów groźnie atakowali, ale tym razem nie zdołali pokonać Marwina Hitza, a kibice na Signal Iduna Park w Dortmundzie mogli odetchnąć z ulgą.

Tym samym sprawa tytułu mistrza Niemiec rozstrzygnie się w ostatniej - 34. - kolejce (18 maja Borussia zagra z Borussią M'gladbach, a Bayern Monachium z Eintrachtem Frankfurt).

Bundesliga, 33. kolejka:

Borussia Dortmund - Fortuna Duesseldorf 3:2 (1:0)
1:0 - Christian Pulisić 41'
1:1 - Oliver Fink 47'
2:1 - Thomas Delaney 53'
3:1 - Mario Goetze 90+2'
3:2 - Dawid Kownacki 90+5'

Składy:

Borussia Dortmund: Marwin Hitz - Łukasz Piszczek, Julian Weigl, Manuel Akanji, Raphael Guerreiro - Axel Witsel, Thomas Delaney - Jacob Bruun Larsen (62' Jadon Sancho), Mario Goetze (90+5' Maximilian Philipp), Christian Pulisić (90+1' Marcel Schmelzer) - Paco Alcacer.

Fortuna Duesseldorf: Michael Rensing - Matthias Zimmermann, Kaan Ayhan, Andre Hoffmann - Markus Suttner (67' Benito Raman) - Adam Bodzek, Oliver Fink (76' Kenan Karaman) - Dodi Lukebakio (85' Alfredo Morales), Kevin Stoger, Niko Giesselmann - Dawid Kownacki.

Żółta kartka: Christian Pulisić (Borussia Dortmund).

Czerwona kartka: Adam Bodzek (Fortuna Duesseldorf) w 82. minucie /za faul/.

Sędziował: Tobias Stieler.

*Dodi Lukebakio (Fortuna Duesseldorf) w 59. minucie nie wykorzystał rzutu karnego - uderzył obok bramki.

Czytaj też:
-> Zinedine Zidane chce konkurenta Łukasza Piszczka. Achraf Hakimi może wrócić do Realu
-> Favre: Łukasz Piszczek jest gotowy do gry