Fortuna I liga: ważna wygrana GKS Katowice, padła twierdza Warty Poznań

Przez całą rundę wiosenną na stadionie Warty nie potrafił wygrać nikt, ale na finiszu udało się to GKS Katowice. Drużyna Dariusza Dudka triumfowała 1:0 i zrobiła ogromny krok do utrzymania w Fortuna I lidze.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Serhij Napołow (z lewej) i Tymoteusz Puchacz (z prawej) Newspix / Damian Kościesza / Na zdjęciu: Serhij Napołow (z lewej) i Tymoteusz Puchacz (z prawej)
Zieloni spokój zapewnili sobie już wcześniej i to było dla nich niezwykle istotne, bo w sobotę przystąpili do gry poważnie osłabieni. Za nadmiar żółtych kartek pauzowali Robert Janicki i Adrian Cierpka, zabrakło też trzech stoperów - kontuzjowanych Mateusza Bodziocha i Tomasza Dejewskiego, a także Bartosza Kieliby, nieobecnego ze względów osobistych. W efekcie na środku obrony obok Mateusza Wypycha musiał zagrać nominalny pomocnik Artur Marciniak.

Te ubytki bardzo Warcie zaszkodziły, bo rozegrała zdecydowanie najsłabsze spotkanie w tym roku. Zdeterminowani katowiczanie dominowali i w przekroju całej rywalizacji stworzyli znacznie więcej klarownych sytuacji. Jedną z nich wykorzystał w 30. minucie David Anon, który trafił do siatki z kilku metrów po dograniu Bartłomieja Poczobuta. Więcej goli dla gości nie padło, bowiem kilka razy poznaniaków ratował Tomasz Laskowski.

Czytaj także: Fortuna I liga: dwa miejsca spadkowe i pięć zamieszanych drużyn. Wszystkie warianty na 33. kolejkę

Zespołowi Petra Nemca wychodziło w tym meczu niewiele. W pierwszej połowie Krzysztof Baran poradził sobie z soczystym uderzeniem Grzegorza Szymusika i to właściwie tyle jeśli chodzi o ofensywne popisy miejscowych.

Być może spotkanie ułożyłoby się inaczej, gdyby w 10. minucie prowadzący je Marek Opaliński odgwizdał faul na Łukaszu Spławskim. Po "wielbłądzie" Calluma Rzoncy napastnik Warty wychodził sam na sam z Baranem i upadł po interwencji Radka Dejmka. Arbiter nie zdecydował się użyć gwizdka, a gdyby to zrobił, musiałby pokazać winowajcy czerwoną kartkę.

GKS wygrał w Poznaniu 1:0 i ma aktualnie 37 pkt. - o cztery więcej niż otwierająca strefę spadkową Bytovia Bytów. Jeśli drużyna Adriana Stawskiego przegra u siebie z Chrobrym Głogów, katowiczanie zapewnią sobie utrzymanie na zapleczu ekstraklasy.

Czytaj także: Lotto Ekstraklasa. Zagłębie Sosnowiec szuka nowego trenera. Jacek Magiera jednym z kandydatów

Warta Poznań - GKS Katowice 0:1 (0:1)
0:1 - David Anon 30'

Składy:

Warta Poznań: Tomasz Laskowski - Grzegorz Szymusik, Artur Marciniak, Mateusz Wypych, Jakub Kiełb - Michał Grobelny, Bartosz Kalupa - Michał Jakóbowski, Łukasz Spławski (76' Krzysztof Biegański), Serhij Napołow (58' Wojciech Fadecki) - Michał Żebrakowski (86' Kajetan Szmyt).

GKS Katowice: Krzysztof Baran - Wojciech Lisowski, Arkadiusz Jędrych, Radek Dejmek, Mateusz Mączyński - Adrian Błąd, Callum Rzonca, Bartłomiej Poczobut (75' Jalub Habusta), David Anon - Tymoteusz Puchacz (65' Kacper Tabiś), Arkadiusz Woźniak (58' Bartosz Śpiączka).

Żółte kartki: Szymusik, Kalupa, Grobelny, Kiełb (Warta) oraz Rzonca, Mączyński, Woźniak, Baran (GKS).

Sędzia: Marek Opaliński (Legnica).

Widzów: 1484.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Kapitalny gol Kownackiego! Fortuna z jednym punktem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

GKS Katowice utrzyma się w Fortuna I lidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×