Lotto Ekstraklasa. Arka - Wisła Kraków. Vejinović bohaterem, gdynianie zapewnili sobie utrzymanie

Newspix / Tomasz Zasinski / 058sport.pl / Na zdjęciu: Adam Deja
Newspix / Tomasz Zasinski / 058sport.pl / Na zdjęciu: Adam Deja

W rozegranym awansem meczu 36. kolejki, Arka Gdynia zasłużenie wygrała 3:1 z Wisłą Kraków i zapewniła sobie utrzymanie w Lotto Ekstraklasie. Dwa gole dla gospodarzy zdobył Marko Vejinović.

Arka Gdynia miała jeden cel na rozegrany w poniedziałek awansem mecz. Zwycięstwo oznaczało bowiem pewne utrzymanie w Lotto Ekstraklasie na mecz przed końcem sezonu. Gdynianie od samego początku rzucili się do ataków i kibice Arki nie musieli długo czekać na gola.
Nie minęło 15 sekund, a Mateusz Lis miał już pierwsze problemy w bramce. Zespół Jacka Zielińskiego wiedział czego chce i gdy po aucie Adama Marciniaka piłkę do bramki Wisły skierował Adam Deja, było 1:0 dla gospodarzy. W ciągu kolejnych minut mogły spokojnie paść 2-3 bramki dla gospodarzy i Wisła mogłaby mieć pretensje tylko do siebie. Arka grała swoje, jednak brakowało jej skuteczności i odpowiednich decyzji w polu karnym rywala.

Valdas Ivanauskas odchodzi z Zagłębia. Zobacz więcej!

Fani znad morza niecierpliwili się czekając na zasłużonego gola. Tylko w ciągu 30 minut arkowcy oddali 13 strzałów, w tym 5 celnych. Tego co się zdarzyło na 5 minut przed przerwy nie spodziewał się nikt. Po rzucie rożnym wywalczonym przez Macieja Śliwę, piłkę na bramkę strzelił Marcin Wasilewski. Pavels Steinbors sparował ją przed siebie i trafiła pod nogi Śliwy. Siedemnastolatek stanął na wysokości zadania i zdobył wyrównującego gola.

W Gliwicach szykują się na fetę. Zobacz więcej!

ZOBACZ WIDEO Serie A. Bezbłędny Drągowski! Empoli wygrywa i walczy o utrzymanie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Arka Gdynia po zmianie stron już tak mocno nie atakowała jak w pierwszej połowie, co jednak nie znaczy, że mecz ułożył się gorzej dla zespołu gospodarzy. Kolejny raz kluczem do pokonania bramkarza Wisły Kraków okazał się długi aut, wykonywany przez Marciniaka. Tym razem błąd w obronie popełnił Wasilewski, który przedłużył wyrzut i Marko Vejinović strzelił z woleja na 2:1.

Stracona bramka podcięła skrzydła Wiśle Kraków, która znów dała się zdominować. Po dwunastu minutach od drugiej bramki, gospodarze strzelili trzeciego gola. Marko Vejinović oddał strzał i trafił w rękę stojącego dwa metry od niego Marcina Grabowskiego. Arbiter zdecydował się na wideoweryfikację, a następnie wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnie wykorzystał Vejinović, czym dobił rywala.

Arka Gdynia nie dała już sobie strzelić żadnego gola i do końca kontrolowała wynik spotkania. Zespół z Trójmiasta wygrywając 3:1 zapewnił sobie utrzymanie w Lotto Ekstraklasie.

Arka Gdynia - Wisła Kraków 3:1 (1:1)
1:0 - Deja 5'
1:1 - Śliwa 40'
2:1 - Vejinović 58'
3:1 - Vejinović 70' k.

Składy:

Arka Gdynia: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Adam Danch, Frederik Helstrup, Adam Marciniak - Adam Deja, Marko Vejinović - Luka Zarandia (89' Marcus Vinicius da Silva), Michał Nalepa (84' Goran Cvijanović), Nabil Aankour (46' Mateusz Młyński) - Maciej Jankowski.

Wisła Kraków: Mateusz Lis - Daniel Morys, Marcin Wasilewski, Lukas Klemenz, Marcin Grabowski - Patryk Plewka, Vukan Savicević - Rafał Boguski, Krzysztof Drzazga (69' Paweł Brożek), Maciej Śliwa (59' Kamil Wojtkowski) - Marko Kolar (87' Artur Balicki).

Żółte kartki: Zbozień (Arka) Wojtkowski, Savicević (Wisła).

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Widzów: 7 602.

Źródło artykułu: