Według UEFA, Mauricio Pochettino miał celowo spóźnić się na drugą połowę pierwszego meczu półfinałowego Ligi Mistrzów Tottenham Hotspur kontra Ajax Amsterdam. Za to przewinienie europejska federacja ukarała szkoleniowca zakazem prowadzenia Tottenhamu w jednym meczu w europejskich pucharach, ale warunkowo zawiesiła tą karę na okres jednego roku.
Tym samym Pochettino będzie mógł zasiąść na ławce trenerskiej Tottenhamu w finale bieżącej edycji Champions League z Liverpoolem (sobota, 1 czerwca, stadion Atletico Madryt, godzina 21:00). Za zachowanie Argentyńczyka klub z Londynu będzie musiał zapłacić jednak 10 tys. euro kary. Dodatkowe 5 tys. euro grzywny Tottenham otrzymał za wbiegnięcie członków zespołu na boisko w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Manchesterem City.
Czytaj także: horrendalne ceny za hotele w Madrycie w dniu finału Ligi Mistrzów
Oprócz Pochettino i Tottenhamu zostały przez UEFA ukarane także inne kluby. I tak szefowie Barcelony będą musieli zapłacić 20 tys. euro za użycie przez ochronę stadionu nadmiernej siły przeciwko fanom Tottenhamu. Chodzi o mecz tych dwóch zespołów na Camp Nou w fazie grupowej bieżącej edycji Ligi Mistrzów. Kibice Tottenhamu publikowali w mediach społecznościowych filmiki, na których ochrona używała wobec nich pałek.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". W czym tkwi fenomen Pochettino? "O jakości trenera decyduje to, co wykrzesał z piłkarzy"
Wysokie grzywny otrzymały również Ajax Amsterdam i FC Porto. Mistrzowie Holandii zostali ukarani za niewłaściwe zachowanie fanów (rzucanie przedmiotów na murawę) podczas ćwierćfinałowego starcia z Juventusem Turyn. Z kolei portugalski klub został ukarany kwotą 42 tys. euro za blokowanie schodów na stadionie, odpalenie rac i opóźnienie rozpoczęcia ćwierćfinałowego meczu z Liverpoolem.
Czytaj także: Manchesterowi City grozi wykluczenie z Ligi Mistrzów
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)