Liga Mistrzów. Tottenham może odetchnąć z ulgą. Mauricio Pochettino poprowadzi zespół z ławki w finale

Getty Images / Tottenham Hotspur FC / Na zdjęciu: Mauricio Pochettino
Getty Images / Tottenham Hotspur FC / Na zdjęciu: Mauricio Pochettino

Istniało zagrożenie, że Mauricio Pochettino nie poprowadzi Tottenhamu w finale Ligi Mistrzów. UEFA zawiesiła jednak karę dla Argentyńczyka. Tym samym w Madrycie 47-letni trener poprowadzi swój zespół z ławki.

Według UEFAMauricio Pochettino miał celowo spóźnić się na drugą połowę pierwszego meczu półfinałowego Ligi Mistrzów Tottenham Hotspur kontra Ajax Amsterdam. Za to przewinienie europejska federacja ukarała szkoleniowca zakazem prowadzenia Tottenhamu w jednym meczu w europejskich pucharach, ale warunkowo zawiesiła tą karę na okres jednego roku.

Tym samym Pochettino będzie mógł zasiąść na ławce trenerskiej Tottenhamu w finale bieżącej edycji Champions League z Liverpoolem (sobota, 1 czerwca, stadion Atletico Madryt, godzina 21:00). Za zachowanie Argentyńczyka klub z Londynu będzie musiał zapłacić jednak 10 tys. euro kary. Dodatkowe 5 tys. euro grzywny Tottenham otrzymał za wbiegnięcie członków zespołu na boisko w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Manchesterem City.

Czytaj także: horrendalne ceny za hotele w Madrycie w dniu finału Ligi Mistrzów

Oprócz Pochettino i Tottenhamu zostały przez UEFA ukarane także inne kluby. I tak szefowie Barcelony będą musieli zapłacić 20 tys. euro za użycie przez ochronę stadionu nadmiernej siły przeciwko fanom Tottenhamu. Chodzi o mecz tych dwóch zespołów na Camp Nou w fazie grupowej bieżącej edycji Ligi Mistrzów. Kibice Tottenhamu publikowali w mediach społecznościowych filmiki, na których ochrona używała wobec nich pałek.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". W czym tkwi fenomen Pochettino? "O jakości trenera decyduje to, co wykrzesał z piłkarzy"

Wysokie grzywny otrzymały również Ajax Amsterdam i FC Porto. Mistrzowie Holandii zostali ukarani za niewłaściwe zachowanie fanów (rzucanie przedmiotów na murawę) podczas ćwierćfinałowego starcia z Juventusem Turyn. Z kolei portugalski klub został ukarany kwotą 42 tys. euro za blokowanie schodów na stadionie, odpalenie rac i opóźnienie rozpoczęcia ćwierćfinałowego meczu z Liverpoolem.

Czytaj także: Manchesterowi City grozi wykluczenie z Ligi Mistrzów

Komentarze (0)