Bundesliga. Bayern o krok od tytułu. Robert Lewandowski ma rację. "Kończy się nadzwyczajny okres"

Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

"Czas zakończyć to w Monachium" - napisał na Instagramie Robert Lewandowski. W sobotę Bayern znowu może być mistrzem Bundesligi. A Polak jej najlepszym snajperem.

W tym artykule dowiesz się o:

Strzelecki tytuł dla Lewandowskiego jest niemal pewny. Kapitan reprezentacji Polski ma 22 gole, drugi Paco Alcacer z Borussii Dortmund jest o 4 trafienia gorszy. Kolejny Luka Jović traci już do Lewandowskiego 5 goli. Mistrzostwa Bayern też raczej nie odda, gdyby to zrobił, zasłużyłby na miano przegranych dekady. Drużyna z Monachium ma 2 punkty przewagi nad Borussią Dortmund, gra u siebie z Eintrachtem Frankfurt. Remis albo wygrana dają jej mistrzostwo.

Świętowanie jest odkładane z tygodnia na tydzień. W poprzedniej kolejce Bawarczycy bezbramkowo zremisowali w Lipsku, to wtedy Lewandowski napisał w sieci o zakończeniu w domu wyścigu po tytuł. Przypomnijmy, że Bayern kiepsko rozpoczął sezon, a potem było jeszcze gorzej. Borussia odskoczyła w tabeli, dopiero mobilizacja pod koniec roku pozwoliła mistrzom doścignąć BVB na 6 punktów. Monachijczycy znaleźli się w zupełnie nowej sytuacji, pierwszy raz od 8 lat nie rozpoczynali rundy wiosennej jako lider. W nowym roku para zeszła jednak z BVB, wyścig już się wyrównał. Brak mistrzowskiej fety w sobotę na Allianz Arenie będzie sensacją.

Borussia Dortmund wypłaci wielką premię za mistrzostwo Niemiec - CZYTAJ WIĘCEJ

Robert Lewandowski też długo oglądał plecy innych napastników, ale koniec końców Polak potwierdził, że jest najlepszym napastnikiem Bundesligi. To był dla naszego piłkarza bardzo trudny sezon, po nieudanym mundialu, po słabym starcie w klubie. Był też nerwowy, o czym świadczy choćby bójka z Kingsleyem Comanem na treningu. A jednak, znowu okazało się, że jak trwoga to do "Lewego". Najważniejsze dla nas pytanie - czy Lewandowski w przyszłym sezonie też pomoże Bayernowi. Niemcy informują, że 30-letni piłkarz nie może na razie porozumieć się z klubem ws. nowego kontraktu, a Manchester United i Paris Saint-Germain nie ustają w pytaniach o możliwość sprowadzenia takiego snajpera.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". W czym tkwi fenomen Pochettino? "O jakości trenera decyduje to, co wykrzesał z piłkarzy"

Polak ma umowę ważną do 2021 roku, do tej pory władze klubu ani myślały go sprzedawać. To jest jednak futbol, tu dzieją się rzeczy nie do przewidzenia. I może Lewandowskiego w przyszłym sezonie po prostu w Monachium już zabraknie. Tak jak choćby Niko Kovaca, którego przyszłość jest bardzo niepewna, a niektóre media już go de facto zwolniły - CZYTAJ WIĘCEJ TUTAJ.

Na pewno jednak z Bayernu odchodzą Rafinha i przede wszystkim dwie legendy skrzydeł Arjen Robben i Franck Ribery. Robert Lewandowski ma rację mówiąc, że w Monachium kończy się coś wielkiego.

- Kończy się nadzwyczajny okres. To świetni goście, dużo zrobili, będziemy za nimi tęsknić. Gdy trzech takich piłkarzy opuszcza Bayern po tak wielu latach, zawsze jest to trochę smutne. Jednak gdy coś się kończy, coś innego się rozpoczyna. Musimy być na to gotowi! - powiedział Polak w rozmowie z klubowym serwisem.

Ribery grał w Bayernie przez 12 lat, Robben przez 10. Rafinha ma najkrótszy, ale też bardzo długi staż - 8 lat. Gdy Rafinha żegnał się teraz z klubem na konferencji prasowej, przyszła cała drużyna, a Ribery się popłakał. Przez lata byli już nie tylko kumplami w pracy, ale prawie rodziną.

Według wielu opinii Bayern powinien przejść kadrową rewolucję już przed tym sezonem. Prawdziwe zmiany przyjdą jednak dopiero teraz. Rzeczywiście kończy się nadzwyczajny okres, nie tylko dla tych trzech piłkarzy, ale dla całego klubu. Bayern musi wrócić do europejskiej czołówki, musi znowu być w stanie wygrać Ligę Mistrzów. Kolejne tytuły w domu są już normalnością.

Wszystkie mecze ostatniej kolejki Bundesligi rozpoczną się o godzinie 15:30. W najważniejszych meczach Bayern gra u siebie z Eintrachtem, Borussia Dortmund na wyjeździe z Borussią Moenchengladbach. Na trzecim miejscu sezon na pewno skończy RB Lipsk. WP SportoweFakty przeprowadzą zbiorczą relację na żywo.

Tabela Bundesligi

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bayern Monachium 34 24 6 4 88:32 78
2 Borussia Dortmund 34 23 7 4 81:44 76
3 RB Lipsk 34 19 9 6 63:29 66
4 Bayer 04 Leverkusen 34 18 4 12 69:52 58
5 Borussia M'gladbach 34 16 7 11 55:42 55
6 VfL Wolfsburg 34 16 7 11 61:50 55
7 Eintracht Frankfurt 34 15 9 10 60:48 54
8 Werder Brema 34 14 11 9 58:49 53
9 TSG 1899 Hoffenheim 34 13 12 9 70:52 51
10 Fortuna Duesseldorf 34 13 5 16 49:65 44
11 Hertha Berlin 34 11 10 13 49:57 43
12 1.FSV Mainz 05 34 12 7 15 46:57 43
13 SC Freiburg 34 8 12 14 46:61 36
14 Schalke 04 Gelsenkirchen 34 8 9 17 37:55 33
15 FC Augsburg 34 8 8 18 51:70 32
16 VfB Stuttgart 34 7 7 20 32:70 28
17 Hannover 96 34 5 6 23 31:71 21
18 1.FC Nuernberg 34 3 10 21 26:68 19
Komentarze (5)
avatar
Lu13
18.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już mnie irytują te Wasze tematy.... Koniec nadzwyczajnego czasu... Nosz ja pie dole! 
avatar
przemop33
18.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
MU to walka góra o 4 miejsce chociaż bliżej im do LE niż do LM . Natomiast PSG to dopisywanie tytułów mistrza kraju , gra w LM ale wygrać jej nie wygrają a lidze francuskiej na 38 spotkać w sez Czytaj całość
avatar
Darek Pol
18.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Lewandwski "drewniak" z Beyernem przegrali w tym sezonie wszystko a ten śmieszny tytuł "Mistrza niczego" czyt. niemiec może sobie wsadzić w tył..... "Wielki nadmuchany balon" który nie osiągnął Czytaj całość