Premier League. Manchester City nie chce stracić gwiazdy. Pep Guardiola walczy o Leroya Sane

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos/Bongarts/ / Na zdjęciu: Leroy Sane
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos/Bongarts/ / Na zdjęciu: Leroy Sane

- Od półtora roku próbujemy podpisać nową umowę. Chcemy go na dłużej - mówi Pep Guardiola. Leroy Sane łączony jest z transferem do Bayernu Monachium.

Leroy Sane nie miał pewnego miejsca w składzie Manchesteru City, dlatego coraz częściej myślał o odejściu z Anglii. "The Citizens" chcieli przedłużyć już teraz umowę z Niemcem, jednak ten nie jest tym zainteresowany i myśli o powrocie do ojczyzny, co chce wykorzystać Bayern Monachium. "Daily Record" przekonuje, że przedstawiciele Bawarczyków już skontaktowali się z Manchesterem City.

Zobacz także: Dariusz Mioduski: Czekają nas zmiany

Na odejście piłkarza z Niemiec nie zgadza się jednak Pep Guardiola, który zamierza walczyć o zatrzymanie Sane. - Od półtora roku próbujemy podpisać nową umowę. Chcemy go na dłużej - mówi Katalończyk na łamach "Daily Mail".

- Sane konkuruje ze Sterlingiem i Bernardo Silvą. To nie jest łatwe. Jeśli jednak chcemy walczyć na czterech frontach, potrzebuję wszystkich skrzydłowych: Sane, Sterlinga, Mahreza i Silvę. Oni muszą ze sobą walczyć i grać jak najlepiej, aby przekonać mnie do postawienia na nich - dodaje były szkoleniowiec Bayernu i Barcelony.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Liverpool i Tottenham w finale Ligi Mistrzów. "To będzie angielska piłka w najlepszym wydaniu"

Obecna umowa 23-latka z City obowiązuje do 2021 roku. W zakończonym sezonie Sane strzelił 16 bramek i miał 14 asyst. Jego wartość szacuje się na 100 mln euro.

Czytaj także: Oto potencjalni rywale mistrza Polski w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów

Manchester City zdobył mistrzostwo Anglii, jednak oczkiem w głowie klubu jest Liga Mistrzów. W tym celu Pep Guardiola ma przygotowane 230 mln euro na wzmocnienia. Na liście życzeń mistrzów Anglii znajduje się przede wszystkim Matthijs de Ligt z Ajaksu Amsterdam, który miałby być liderem formacji defensywy.

Komentarze (0)