Oceniamy ligę. KGHM Zagłębie Lubin. Zabrakło kropki nad "i"

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: piłkarze KGHM Zagłębia Lubin
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: piłkarze KGHM Zagłębia Lubin

KGHM Zagłębie Lubin sezon zakończyło na 6. miejscu. W wielu meczach gra Miedziowych mogła się podobać. Zespół był w stanie wygrać z każdym, ale i... z każdym przegrać.

W tym artykule dowiesz się o:

Zagłębie Lubin w nowym sezonie nie zagra w europejskich pucharach. Początkowo był to cel Miedziowych, wydaje się, że przy większej koncentracji do zrealizowania. Ostatecznie lubinianie rozgrywki zakończyli na 6. pozycji. Do miejsc pucharowych zabrakło kilku punktów. Patrząc jednak na wahania formy Zagłębia, wynik na pewno jest sukcesem na miarę możliwości.

Sezon zespół rozpoczął z Mariuszem Lewandowskim na ławce. Szkoleniowiec wielu nie przekonywał od początku swojej pracy w klubie. Na stanowisku pierwszego trenera dotrwał do końca października. Po jedenastu miesiącach pracy zastąpił go Holender Ben van Dael. Zajmujący się wcześniej głównie piłkarską młodzieżą trener, miał pracować z pierwszą drużyną jedynie do końca rundy. Po słabym początku Miedziowi zaskoczyli, w grudniu zaczęli regularnie punktować i w efekcie van Dael otrzymał szansę pracy w klubie w rundzie wiosennej. Wykorzystał ją, czego potwierdzeniem jest przedłużenie umowy do końca sezonu 2019/2020.

Czytaj także: Ben van Dael sprawdził się w Zagłębiu Lubin. Nowy kontrakt Holendra

Wszyscy w Lubinie na pewno czują pewien niedosyt. Mając w składzie indywidualności, drużyna była w stanie zdobyć więcej. Filip Starzyński, będący w życiowej formie Bartłomiej Pawłowski czy Damjan Bohar napędzali Zagłębie. Czegoś jednak zabrakło, aby sezon był w pełni udany.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Kluby powinny brać przykład z Piasta. "Mistrz nie wyskoczył z kapelusza"

Jeśli zespół latem nie zostanie poważnie osłabiony, to lubinianie w nowym sezonie mogą namieszać w lidze. Z drużyny do Serie A już odszedł Filip Jagiełło. Niepewna jest przyszłość Starzyńskiego, Pawłowskiego i Bohara, czyli liderów drużyny.

Czytaj także: Lotto Ekstraklasa. Piast Gliwice sprawił sensację. Zobacz innych niespodziewanych mistrzów Polski

EkstraKLASA: Bartłomiej Pawłowski

To był najlepszy sezon 26-latka w Lotto Ekstraklasie. 8 goli i 8 asyst, dynamika, głód gry. Na takiego Bartłomieja Pawłowskiego wszyscy czekali. Otwarte pozostaje pytanie, czy w kolejnym sezonie zawodnik wciąż będzie reprezentował Zagłębie.

EkstraKLAPA: Jakub Mares

Czech początek w Lubinie miał obiecujący. Wydawało się, że w kolejnym sezonie będzie należał do najważniejszych zawodników Zagłębia. Tak jednak nie było. Napastnik zdobył tylko dwa gole i pożegnał się z klubem. 

Lider: Filip Starzyński

Zarzuca mu się, że często spaceruje po murawie. Analizy jednak pokazują, że "Figo" często jest jednym z zawodników, którzy podczas meczu przebiegają największy dystans. Rzuty karne opanowane niemal do perfekcji, do tego precyzyjne dogrania z rzutów wolnych. Starzyński to lider Zagłębia i jeden z najlepszych pomocników Lotto Ekstraklasy.

Cytat: Ben van Daek

- Moi zawodnicy nie realizowali jednak założeń taktycznych. To była katastrofa. Jestem zmartwiony - tak komentował pierwszy mecz na ławce Zagłębia Holender. Później wszystko wyglądało dużo lepiej.

Źródło artykułu: