Dramat rodziny Paluszków rozpoczął się w lutym 2017 roku. Wtedy lekarze u Katarzyny Paluszek zdiagnozowali tętniaka mózgu i krwotok podpajęczynówkowy. Nawet skomplikowana operacja na otwartym mózgu nie dawała wielkich nadziei na szczęśliwe zakończenie. Mąż Krzysztof Paluszek oraz dzieci Aleksander i Weronika wierzyli, że ich żona i matka wróci do zdrowia.
Walka o powrót do zdrowia, o każdy najmniejszy ruch i najcichsze słowo trwa do dziś. Długie miesiące rehabilitacji pomagały robić postępy. Katarzyna Paluszek była w kilku ośrodkach rehabilitacyjnych, a do tego codziennie pracowała nad swoim ciałem i głową. Jak informują najbliżsi Katarzyny Paluszek, jest ona obecnie w stabilnym stanie, ale wciąż z ogromem pracy do zrobienia i z wielkimi nadziejami na przyszłość.
"Wiemy, że Kasia włożyła wiele trudu, by wyjść z bardzo ciężkiej sytuacji, w której się znalazła, ale najważniejsza walka jeszcze przed nią. Każdego dnia cała nasza rodzina wkłada wiele wysiłku, by jakość życia naszej ukochanej mamy i żony była coraz lepsza. Wiemy, że aby osiagnąć ten cel potrzebna jest stała i intensywna rehabilitacja, która niestety jest bardzo kosztowna..." - czytamy na stronie zbiórki, która dostępna jest TUTAJ.
Marzeniem Katarzyny Paluszek jest stanąć na nogi. Pomóc może rehabilitacja w jednym z prywatnych ośrodków. Sam sprzęt jest niezwykle kosztowny. Rodzina Paluszków chce zebrać 100 tysięcy złotych, które mają umożliwić dalszą rehabilitację. "Mózg Kasi regeneruje się z dnia na dzień i jesteśmy pewni, że przy stałej, ciężkiej pracy postęp będzie widoczny, a jej największe marzenie w końcu się spełni" - dodają najbliżsi.
Krzysztof Paluszek zrezygnował z pracy w KGHM Zagłębiu Lubin, gdzie był dyrektorem akademii. Wrócił do Wrocławia, by opiekować się żoną. Nie jest wykluczone, że dostanie pracę w Śląsku Wrocław, gdzie w przeszłości był dyrektorem sportowym. W grupach młodzieżowych wrocławskiego klubu trenuje syn państwa Paluszków: Aleksander.
Zobacz także:
Sara Carbonero i Iker Casillas. Niespokojne morze życia
Petr Cech ma wrócić do Chelsea. Tyle, że w nowej roli
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Dariusz Mioduski zaskoczył wypowiedzią. "To zaklinanie rzeczywistości"