Zamieszanie wokół Cristiano Ronaldo. Wycofanie pozwu nie kończy sprawy o gwałt

East News / PATRICIA DE MELO MOREIRA / AFP / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
East News / PATRICIA DE MELO MOREIRA / AFP / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Nie ma mowy o przełomie ws. rzekomego gwałtu Cristiano Ronaldo. W środę Kathryn Mayorga wprawdzie wycofała akt oskarżenia, ale tylko z sądu stanu Nevada w Las Vegas. Gwiazdor futbolu stanie przed sądem federalnym.

W środę (5 czerwca) rano zagraniczne media poinformowały, że Kathryn Mayorga niespodziewanie wycofała akt oskarżenia przeciwko Cristiano Ronaldo. Kobieta złożyła wniosek w sądzie stanowym w Las Vegas (Nevada) - więcej TUTAJ.

Amerykańska agencja informacyjna Bloomberg ogłosiła przełom w sprawie słynnego piłkarza, sugerując że decyzja kobiety kończy temat rzekomego gwałtu, którego miał dopuścić się słynny piłkarz w 2009 r.

Okazuje się jednak, że wycofanie pozwu sądowego wcale nie kończy sprawy reprezentanta Portugalii. Jak pisze "Der Spiegel", Mayorga zwróciła się z wnioskiem do sądu stanowego, ale pozew wobec CR7 ciągle znajduje się w sądzie federalnym stanu Nevada.

Zamieszanie spowodowane jest tym, że kiedy sąd stanowy nie mógł dostarczyć sportowcowi wezwania (nie znał jego adresu zamieszkania), adwokat Mayorgi (Leslie Stovall) w styczniu tego roku złożył pozew do sądu federalnego. Ostatnio udało się ustalić włoski adres Ronaldo (WIĘCEJ TUTAJ) i teraz sprawą zajmie się właśnie sąd federalny.

Mayorga oskarża Ronaldo o to, że w czerwcu 2009 r. zgwałcił ją w hotelu w Las Vegas. Kobieta nie zgłosiła wtedy sprawy na policji, ponieważ miała otrzymać od gwiazdora futbolu 375 tys. dolarów zadośćuczynienia. Potem Amerykanka miała cierpieć na zespół stresu pourazowego, depresję i podjąć próbę samobójczą. Teraz chce odszkodowania za uraz psychiczny.
- Zdecydowanie nie zgadzam się z oskarżeniami wobec mojej osoby. Gwałt jest strasznym przestępstwem, które pozostaje w sprzeczności z moim postępowaniem i moją osobowością - twierdzi Ronaldo, który potwierdza, że faktycznie do stosunku doszło, ale również za zgodą Mayorgi.

ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Drugi ślub Macieja Rybusa, a potem kadrowe obowiązki. "Stres był trochę większy"

Komentarze (0)