W sezonie 2018/2019 Airam Cabrera grał w Cracovii na zasadzie wypożyczenia z Extremadury. Hiszpan dołączył do Pasów w sierpniu, by zastąpić Gerarda Olivę, który w meczu 3. kolejki z Arką Gdynia doznał poważnej kontuzji kolana.
Pierwotnie to Oliva miał zastąpić sprzedanego Genoi Krzysztofa Piątka, ale ściągnięty awaryjnie Cabrera doskonale odnalazł się przy Kałuży 1. Szybko stał się liderem ofensywy zespołu Michała Probierza. Ostatecznie strzelił dla Pasów 14 goli, zostając najskuteczniejszym graczem zespołu, a przy dwóch bramkach asystował.
Czytaj również - Janusz Filipiak chce awansu do fazy grupowej Ligi Europy
Cracovia chciała zatrzymać Cabrerę, ale strony nie doszły do porozumienia w sprawie kontraktu piłkarza. Hiszpan chciał dwuletniej umowy z miesięczną pensją wysokości 20 tys. euro, co oznacza, że utrzymanie 32-latka w tym czasie kosztowałoby klub ponad 2,5 mln zł. W piątek prezes Janusz Filipiak mówił, że czeka na sygnał od piłkarza, a w środę Cabrera pożegnał się z Cracovią za pośrednictwem Twittera.
Dziękuje za wszystko i powodzenia @MKSCracoviaSSA !! pic.twitter.com/E1vUN6V4Cl
— Airam Cabrera (@AiramCabrera9) 5 czerwca 2019
Michał Probierz nie jest w komfortowej sytuacji, bo w drugim roku z rzędu stracił najlepszego strzelca swojego zespołu. Po sezonie 2017/2018 z Kałuży 1 pożegnał się Piątek, który zdobył dla Pasów 21 bramek. Teraz Probierz będzie musiał znaleźć zastępstwo dla Cabrery.
Teoretycznie klub dobrze przygotował się na stratę Hiszpana, bo zakontraktował już Rafaela Lopesa i Rubio, ale pierwszy w minionym sezonie strzelił dla Boavisty raptem dwa gole, a drugi dotąd grał tylko w hiszpańskiej III lidze - w rozgrywkach zdobył w niej sześć bramek.
Czytaj również -> Cywilizacyjny skok Cracovii
Cabrera to trzeci po Olivie i Krystianie Stępniowskim piłkarz, który opuścił Cracovię. Poza Lopesem i Rubio do Pasów dołączył Lukas Hrosso, a z wypożyczeń do innych klubów wrócą Jaroslav Mihalik, Kamil Pestka i Tomas Vestenicky.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Drugi ślub Macieja Rybusa, a potem kadrowe obowiązki. "Stres był trochę większy"