Transfery. Vuković o piłkarzu, którego chciałby w Legii. "Brakuje tu tylko realności"

Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Vadis Odiidja-Ofoe w barwach Legii Warszawa
Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Vadis Odiidja-Ofoe w barwach Legii Warszawa

Aleksandar Vuković z chęcią widziałby w swoim zespole Vadisa Odjidję-Ofoe. Trener Legii Warszawa zdaje sobie jednak sprawę, że taki transfer nie jest realny.

Piłkarze Legii Warszawa w poniedziałek rozpoczęli w Warce zgrupowanie do nowego sezonu. Pod koniec czerwca klub rozegra pierwsze sparingi, a 11 lipca rozpocznie przygodę w eliminacjach do Ligi Europy. Wciąż jednak nie wiadomo, jak będzie wyglądać ostateczna kadra wicemistrza Polski na kolejny sezon.

W wywiadzie z Robertem Błońskim z "Przeglądu Sportowego" trener Aleksandar Vuković przyznał, że Legii byłby potrzebny Vadis Odjidja-Ofoe. - Brakuje tu tylko realności - dodał jednak z uśmiechem Serb.

Belg grał w Legii w sezonie 2016/2017, gdy Vuković był asystentem, a tymczasowo także pierwszym trenerem klubu. Zagrał w 42 spotkaniach. Zdobył 5 goli i miał 14 asyst. Był jednym z najlepszych piłkarzy w ostatnich latach w Ekstraklasie i za 2,5 mln euro odszedł do greckiego Olympiakosu. Co ciekawe, niedawno Odjidja-Ofoe przyznał, że żałuje odejścia ze stołecznego klubu (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO Euro U-21. Mentalność i dyscyplina atutami Polaków. "Nigdy nie będziemy wielkimi technikami"

W wywiadzie Vuković potwierdził, że klub szuka jeszcze piłkarzy na skrzydło i lewą obronę. Czy będą to Arvydas Novikovas i Ivan Obradović? - Mają umiejętności, które pozwolą odnaleźć się w naszej drużynie, ale czy trafią do Legii? Zobaczymy - wyjawił trener Legii.

Vuković dodał również, że w klubie "duże szanse" na pozostanie mają wracający z wypożyczeń Vamara Sanogo, Michał Kopczyński i Tomasz Jodłowiec.

Z Legią przed kolejnym sezonem pożegnali się już Sebastian Szymański, Adam Hlousek, Cristian Pasquato, Miroslav Radović, Kasper Hamalainen, Arkadiusz Malarz, Michał Kucharczyk i Iuri Medeiros. Klub wykupił za to Cafu i Valeriane Gvilię, a także pozyskał za darmo Igora Lewczuka.

Czytaj teżLegia Warszawa zatrudniła byłego gracza w menadżera. Rui Marques skautem klubu

Źródło artykułu: