"Czerwone Diabły" całkowicie zdominowały swojego rywala. Ekipa z Australii nie oddała nawet jednego strzału na bramkę Sergio Romero i Joela Pereiry. W ofensywie czasami jednak brakowało konkretów.
- Był to mecz, w którym przez cały czas mieliśmy piłkę i całkiem dobrze się przy niej utrzymywaliśmy. Zagraliśmy przeciwko dobrze zorganizowanemu i zdyscyplinowanemu zespołowi. Rywale nie mieli w obronie zbyt wielu luk. Stworzyliśmy sobie kilka szans. Większość piłkarzy wystąpiła przez 45 minut. Taki mieliśmy cel na to spotkanie. Oczywiście, że lubimy wygrywać - powiedział szkoleniowiec na łamach oficjalnej strony klubu z Old Trafford.
Zobacz także: Laurent Koscielny zostanie ukarany za swoje nieprofesjonalne zachowanie
Nieoficjalne debiuty w Manchesterze United zaliczyli: Daniel James oraz Aaron Wan-Bissaka. Walijczyk kilka razy ruszył po lewym skrzydle i zrobił różnicę na boisku. - James dobrze rozpoczął grę dla United. Uważam, że początek ma naprawdę niezły. Będziemy nadal go wychowywać. Może zagrać dla nas wiele ekscytujących spotkań - stwierdził.
Pierwszego gola zdobył Marcus Rashford. Reprezentant Anglii doskonale odnalazł się w polu karnym przeciwnika. - Jestem bardzo zadowolony z trafienia Marcusa, wykazał się instynktem. Obrócił się i skończył akcję. Może to nie była jedna z jego najpiękniejszych bramek, ale mówiłem mu, że musi do swojego repertuaru dorzucić takie trafienia. Strzelał dla klubu już piękne gole, ale musi robić to częściej. Mam nadzieję, że w lidze będzie powtórka - dodał 46-latek.
ZOBACZ WIDEO: Wielki projekt Lewandowskiego. "Chciałbym, żeby pierwszy taki obiekt ruszył za dwa - trzy lata"
Pochwały zostały skierowane także w kierunku Jamesa Garnera. 18-latek spróbował szczęścia uderzeniem zza pola karnego i wpisał się na listę strzelców. - To była wspaniała chwila dla Jamesa. Popisał się fantastycznym strzałem. Chłopak ma swój moment radości - przyznał.
Norweski trener w pierwszej i drugiej połowie postawił na dwie różne "jedenastki". Luke Shaw wybiegł na murawę po zmianie stron, ale nie zdołał dokończyć swojego występu z powodu urazu. Anglik został zastąpiony właśnie przez Garnera. - Luke poczuł naciągnięcie ścięgna, więc nie było sensu ryzykować jego stanu zdrowia. Zasygnalizował nam uraz, ale chwilę później wykonał jeszcze kilka sprintów, więc myślę, że nie jest źle. Z naszej strony był to tylko środek ostrożności. Ciężko pracowaliśmy i poczuł ból. Teraz dokonamy diagnozy urazu. Prawdopodobnie będzie musiał odpocząć przez kilka dni - ocenił Norweg.
Zobacz także: Peter Crouch ogłosił zakończenie kariery! "Miałem swój czas"
Wszyscy ludzie związani z "Czerwonymi Diabłami" są przyzwyczajeni do sukcesów. Solskjaer zdobywał trofea z tym klubem jako piłkarz i teraz chciałby posmakować triumfów w roli menadżera. - Kiedy jesteś w Manchesterze United, to zawsze dążysz do zdobywania trofeów. Mamy możliwość zwyciężania. Jeśli zobaczymy się za dziewięć czy dziesięć miesięcy i będziemy mieli ze sobą trofeum, to wtedy powiem, że był to udany sezon - zakończył.