Spotkanie pomiędzy Los Angeles Galaxy a Los Angeles FC było zapowiadane jako wielki pojedynek dwóch największych gwiazd obu drużyn, Zlatana Ibrahimovicia i Carlosa Veli. Lepszy w nim okazał się Szwed, który strzelił trzy gole, a jego drużyna wygrała 3:2 (więcej TUTAJ).
Po meczu doświadczony napastnik przyznał w swoim stylu, że czuje się zdecydowanie lepszym piłkarzem od Meksykanina.
- Mam do niego duży szacunek, cenię go, ale porównywanie mnie do niego było waszym największym błędem - zwrócił się do dziennikarzy Ibrahimović.
- Wierzę w siebie. Niektórzy nazywają to arogancją, ja pewnością siebie. Aroganci powiedzą że to arogancja, inteligentni ludzie powiedzą, że to pewność siebie - powiedział szwedzki snajper.
Ibrahimović odniósł się także do swojej ostatniej głośnej wypowiedzi, w którym nazwał siebie "Ferrari otoczonym przez Fiaty" (więcej TUTAJ).
- Dzisiaj Ferrari miało dużo paliwa. To był dobry mecz, najważniejsze, że wygraliśmy. Mnie nadal cieszy każdy strzelony gol - podsumował, cytowany przez serwis Goal.com.
Ibrahimović w tym sezonie strzelił 16 goli w 17 ligowych meczach, a do tego zaliczył trzy asysty. Z kolei Vela zdobył 21 bramek w 20 spotkaniach, a jego dorobek uzupełnia osiem asyst.
ZOBACZ WIDEO: Wielki projekt Lewandowskiego. "Chciałbym, żeby pierwszy taki obiekt ruszył za dwa - trzy lata"