28-letni pomocnik nie pojawił się w kadrze na spotkanie z Lechem Poznań (0:4). Pytany o tę kwestię asystent trenera Leszka Ojrzyńskiego, Patryk Kniat, tłumaczył nieobecność piłkarza kłopotami zdrowotnymi (podobny miał być powód absencji Giorgiego Merebaszwiliego).
Na konferencji prasowej przedstawiciela sztabu ekipy z Mazowsza dopytano jednak o kwestie dyscyplinarne związane z Serbem, lecz konkretnej odpowiedzi nie było i dziennikarze zostali odesłani do rzecznika prasowego.
Nieoficjalnie wiadomo, że Alen Stevanović kilkakrotnie nie stawił się na zbiórce zespołu, miał też sprawiać poważniejsze kłopoty i dlatego Wisła nie zamierza już korzystać z jego usług.
->Dariusz Żuraw zadowolony zwłaszcza z końcówki, w sztabie "Nafciarzy" rozczarowanie
- Nie rozwiązaliśmy kontraktu Alena i nie chciałbym nic w tej sprawie przesądzać - zaznaczył w rozmowie z WP SportoweFakty prezes klubu, Jacek Kruszewski.
Mimo tej deklaracji sternika "Nafciarzy", jest właściwie przesądzone, że Serb odejdzie po zaledwie półrocznym pobycie w Płocku. Sprowadzono go w lutym z japońskiego Shonan Bellmare. Od tamtego czasu rozegrał dziesięć ligowych spotkań, zdobywając jedną bramkę.
->Ranking FIFA: Polska na 20. miejscu, zmiany w czołówce
ZOBACZ WIDEO: Borussia Dortmund lepsza od Liverpoolu. Pięć goli w ciekawym sparingu