Afera w Niemczech. Inne nazwisko i data urodzenia. Piłkarz Hamburger SV podejrzany o fałszerstwo

Getty Images / Johann Schwarz/SEPA.Media  / Na zdjęciu: Bakery Jattah
Getty Images / Johann Schwarz/SEPA.Media / Na zdjęciu: Bakery Jattah

Według informacji tygodnika "Sport Bild" Bakery Jatta, 21-letni piłkarz Hamburger SV, w rzeczywistości ma nazywać się Bakary Daffeh. Nie zgadza się także jego data urodzenia. Czy Gambijczyk oszukał HSV i niemieckie władze?

W tym artykule dowiesz się o:

- Bakery Jatta z HSV jest podejrzewany o fałszerstwo dokumentów stwierdzających tożsamość - czytamy w środowym numerze "Sport Bilda". Niemieccy dziennikarze dotarli do byłych trenerów zawodnika z Gambii, którzy mieli go zdemaskować.

Przy nazwisku Jatty oficjalnie widnieje data urodzenia 6 czerwca 1998 r. Ze śledztwa dziennikarskiego wynika, że w rzeczywistości przyszedł na świat 6 listopada 1995 r. jako... Bakary Daffeh.

Jatta przybył do Niemiec w 2015 r. jako uchodźca z Gambii. W kolejnym roku został zawodnikiem Hamburger SV - z czasem przebił się do pierwszej drużyny. W sezonach 2016/17 i 2017/18 rozegrał łącznie 16 spotkań w Bundeslidze, zaś w ubiegłym sezonie 25 meczów na jej zapleczu. W tym roku przedłużył kontrakt (do 2024 r.).

ZOBACZ WIDEO: 2. Bundesliga: Zwariowana druga połowa w meczu Heidenheim - VfB Stuttgart! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Po przyjeździe do Niemiec zawodnik podkreślał: - W Afryce nie grałem w żadnym zespole. Kilka miesięcy temu kopałem piłkę z moimi przyjaciółmi. Zazwyczaj boso, na betonie. Ten, kto miał buty, był królem.

Jednak dwóch trenerów z Gambii zeznało co innego. Rozpoznali w nim Bakary'ego Daffeha, który grał w kilku klubach w ojczyźnie, a oprócz tego także w Senegalu i Nigerii. Zadebiutował również w kadrze U-20 Gambii w spotkaniu z Liberią, w którym strzelił zwycięskiego gola.

Zobacz także: Sparing. Fortuna Duesseldorf wygrała 15:1. Dawid Kownacki nie grał

"Jeśli informacje się potwierdzą, oznacza to, że Jatta oszukał nie tylko HSV, ale także niemieckie władze. Gdy w 2015 r. przyjechał do Niemiec, przedstawił dokumenty potwierdzające, że jest niepełnoletni (miał mieć 17 lat - przyp. red.). Niepełnoletni uchodźcy mają większe szanse na uzyskanie prawa pobytu" - czytamy w "Sport Bildzie".

29 lipca dziennikarze zwrócili się do Bakery'ego Jatty, jego menadżera i klubu z Hamburgu z pytaniami dotyczącymi tożsamości piłkarza. Prośby o spotkanie zostały odrzucone, dlatego "Sport Bild" zdecydował się na upublicznienie sprawy.

W środowym wydaniu tygodnika klub z Hamburga ograniczył się do krótkiego oświadczenia. Nie kwestionuje uczciwości Jatty. Nazywa go "nienagannym sportowcem" i "godnym zaufania kolegą z drużyny". - Mamy jego ważny paszport i zezwolenie na pracę - komentuje klub z Hamburga.

Zobacz także: Robert Lewandowski znów grzmi. "Potrzebujemy trzech wzmocnień, Hoeness i Rummenigge znają moje zdanie"

Źródło artykułu: