Bayern Monachium w opałach. Komplikuje się transfer Leroya Sane

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos/Bongarts/ / Na zdjęciu: Leroy Sane
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos/Bongarts/ / Na zdjęciu: Leroy Sane

Wydawało się, że Leroy Sane jest już praktycznie zawodnikiem Bayernu Monachium. Reprezentant Niemiec przez ostatnią kontuzję nie może jednak być dokładnie przebadany, co wyraźnie komplikuje jego transfer do mistrza Bundesligi.

Kibice Bayernu Monachium nie mogą doczekać się transferu Leroya Sane. Kilka dni temu niemieckie media informowały, że Bawarczycy zapłacą za skrzydłowego ponad 100 mln euro, a piłkarz podpisze 5-letni kontrakt z nowym zespołem. Transakcja skomplikowała się jednak przez kontuzję kolana zawodnika Manchesteru City.

Jak donosi "Bild" w prawym kolanie Sane wciąż znajduje się płyn, który uniemożliwia dokładne przebadanie piłkarza. Niemiecki magazyn dotarł do zdjęć z treningu Bayernu, na których lekarz klubu Peter Ueblacker demonstruje dyrektorowi sportowemu Hasanowi Salihamidziciowi dokładne miejsce urazu Sane (zdjęcie niżej).

Później były piłkarz Bayernu miał opuścić ośrodek treningowy "przerażony". "Bild" sugeruje, że doktor mógł powiedzieć, że transfer Sane z taką kontuzją wiąże się z wielkim ryzykiem.

Sane od kilku tygodni łączony jest z transferem do Bayernu. Mimo to, piłkarz pojawił się w podstawowej jedenastce Manchesteru City na niedzielny mecz o Tarczę Wspólnoty z Liverpoolem. To właśnie w tym spotkaniu nabawił się urazu kolana i nie był w stanie kontynuować gry.

Po spotkaniu menadżer Pep Guardiola zapewnił, że uraz nie wygląda na poważny, ale po kilku dniach "Bild" przekonuje, że sytuacja z transferem zaczyna się komplikować.

Czytaj teżRobert Lewandowski znów grzmi. Polak domaga się transferów

Czytaj teżBayern pobije rekord Bundesligi. Leroy Sane blisko, będą kolejne transfery

ZOBACZ WIDEO: Szalony mecz Manchesteru City z Liverpoolem. Decydowały karne! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: