Transfery. Media: Wraca temat transferu Mandzukicia do Bayernu. "Rozmowy na zaawansowanym etapie"

Getty Images / Valerio Pennicino / Na zdjęciu: Mario Mandzukić
Getty Images / Valerio Pennicino / Na zdjęciu: Mario Mandzukić

Mario Mandzukić jednak zostanie klubowym kolegą Roberta Lewandowskiego w Bayernie Monachium? Z najnowszych doniesień wynika, że jest to bardzo możliwe. Mistrzowie Niemiec prowadzą zaawansowane rozmowy w tym temacie.

O tym, że Bayern Monachium chciałby pozyskać Mario Mandzukicia, było głośno mniej więcej w połowie lipca. Z czasem jednak spekulacje ucichły, a Chorwata zaczęto łączyć z klubami Premier League: Evertonem i Manchesterem United.

Co więcej - podobno transfer Mandzukicia do Czerwonych Diabłów był już praktycznie dogadany. Niezależne źródła donosiły, że napastnik na pewno przeniesie się na Old Trafford, ale finalnie nic z tego nie wyszło.

ZOBACZ WIDEO: Piękny gol Mario Mandzukicia przeciwko Realowi Madryt:

Teraz ponownie mówi się o przeprowadzce Mandzukicia do Bayernu, w którym chorwacki piłkarz występował już w latach 2012-2014 (88 meczów, 48 goli, 14 asyst). Na transfer, według "Bilda", mocno naciska Niko Kovac.

"Sky Sport Italia" twierdzi, że Juventus Turyn - obecny pracodawca Chorwata - prowadzi zaawansowane rozmowy z Bayernem Monachium ws. Mandzukicia.

Z ustaleń włoskich dziennikarzy wynika, że 33-latek najpierw miałby zostać wypożyczony do ekipy mistrzów Niemiec, z zastrzeżeniem, że po sezonie Bawarczycy obowiązkowo wykupią go za 15 mln euro.

Okno transferowe w Niemczech będzie otwarte do 2 września.

Zobacz także:
Transfery. Bayern Monachium musi zmienić plany. Jest kilka alternatyw dla Leroya Sane
Puchar Niemiec. Wielkie pieniądze do wygrania. Ponad 11 mln euro dla triumfatora w sezonie 2019/2020

Komentarze (5)
avatar
prym
10.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hahaha Bayern staje się klubem emeryckim?!!Na to wygląda,młodzi są zbyt drodzy.A tyle szumu było. 
avatar
Django
10.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co za bzdury!Taki charakterny zawodnik jak Mandżukić miałby wrócić do klubu z którego uciekł przez Lewego i to jeszcze w roli rezerwowego?To się nie zdarzy.