PKO Ekstraklasa. Ciekawa propozycja Michała Probierza. Chce czwartej zmiany tylko dla młodzieżowców

Newspix / Krzysztof Porebski / PressFocus / Na zdjęciu: Michał Probierz
Newspix / Krzysztof Porebski / PressFocus / Na zdjęciu: Michał Probierz

Wmontowanie do wyjściowego składu młodzieżowca nastręcza Michałowi Probierzowi problemów. Trener Cracovii pozostaje zwolennikiem nowego przepisu, ale chciałby drobnej modyfikacji regulaminu rozgrywek.

Od sezonu 2019/2020 kluby PKO Ekstraklasy, w zamian za zniesienie limitu dla obcokrajowców spoza Unii Europejskiej, są zobligowane do wystawiania w trakcie meczów ligowych co najmniej jednego młodzieżowca. W pierwszym sezonie obowiązywania przepisu status taki mają piłkarze urodzeni po 1 stycznia 1998 roku.

Zasada została wprowadzona niemal z dnia na dzień, bo w grudniu ubiegłego roku, i większość klubów PKO Ekstraklasy ma problem z dostosowaniem się do nowych realiów. W tym gronie jest między innymi Cracovia. Kamil Pestka nie spełnił oczekiwań Michała Probierza, a grający zamiast niego Sylwester Lusiusz nie wygryzłby ze składu Damiana Dąbrowskiego, gdyby nie faworyzująca data urodzenia.

Trener Probierz od początku był za tym przepisem, a problemy, których nastręcza mu znalezienie dla takiego zawodnika miejsca na boisku, nie zmieniają jego zdania.

ZOBACZ WIDEO: EFL Cup. Faworyt nie zawiódł. Portsmouth pewnie ograło Birmingham City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Jestem zwolennikiem wprowadzenia tego przepisu, bo też nie ma większego wyboru. Od kilkunastu lat mówię, że powinniśmy wychowywać piłkarzy dla tych pięciu topowych lig. Ta reforma może pomóc, bo tych czterech, pięciu piłkarzy się uchowa, bo żeby jeden grał, musi być taka grupa, żeby byli zmiennicy - mówił już w grudniu ubiegłego roku.

- Nie zmieniłem zdania co do przepisu. Trenerzy w I lidze już go znali, a w ekstraklasie dopiero go poznajemy - mówi teraz i rzuca propozycję delikatnej modyfikacji regulaminu rozgrywek: - Nie narzekam. Uważam jednak, że powinna być wprowadzona jedna dodatkowa zmiana tylko dla młodzieżowców. Żeby można było korzystać z większej liczby zawodników.

Czytaj również -> Młodzieżowiec w PKO Ekstraklasie - piłkarz specjalnej troski

- Kluby zamykają się w grupie jedenastu zawodników - dziewięciu plus dwie zmiany, bo jedna zmiana zawsze musi być trzymana dla młodzieżowców. Kadry są jednak dużo, dużo większe i zaczną się niesnaski. Już się słyszy głosy wśród starszych piłkarzy, dlaczego mają ustępować miejsce komuś, kto na dany moment jest słabszy - zauważa Probierz.

Czwarta zmiana obowiązuje już w rozgrywkach pucharowych, w których może dojść do dogrywki. Wtedy szkoleniowcy obu zespołów otrzymują do wykorzystania jedną dodatkową zmianę.

Komentarze (1)
avatar
Wiesiek Kamiński
9.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Polsce to są zawodowe kluby,czy grają w nich najlepsi w druzynie ? czy młodzi mają się ogrywać i może nigdy się nie ograją...jak na razie mamy po Pucharach...a pomysłów wiele...