"Daily Mail": Bayern Monachium nie rezygnuje z Leroya Sane. Kolejną próbę podejmie w styczniu
Bayern Monachium zrobi wszystko co konieczne, żeby pozyskać w styczniu Leroya Sane - pisze "Daily Mail". Angielski dziennik dodaje, że planów mistrzów Niemiec nie zmienia poważna kontuzja kolana skrzydłowego Manchesteru City.
Wydawać by się mogło, że przynajmniej na pewien czas temat transferu Sane upadł, jednak jak się okazuje Bayern nie zrezygnował z reprezentanta Niemiec, w którym widzi następcę swoich wieloletnich gwiazd - Arjena Robbena i Francka Ribery'ego. Jak informuje "Daily Mail", nieudane rozmowy Sane w sprawie przedłużenia kontraktu zachęciły szefów klubu z Monachium do podjęcia kolejnej próby pozyskania zawodnika. Tyle że w styczniu, ponieważ wcześniej błyskotliwy skrzydłowy i tak nie przejdzie testów medycznych.
Czytaj także:
- Ivan Perisić podaje tlen Bayernowi
- "The Independent": Zinedine Zidane chce odejść z Realu!
Angielski dziennik dodaje, że były piłkarz Schalke Gelsekirchen jest kuszony najwyższym kontraktem w zespole - jego tygodniówka w Bayernie miałaby wynosić aż 400 tysięcy funtów.
ZOBACZ WIDEO Puchar Ligi Angielskiej. Pięknie trafienie Mateusza Klicha. Leeds United w kolejnej rundzie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
W letnim oknie transferowym Bayern pozyskał dwóch francuskich obrońców
- Benjamina Pavarda z VfB Stuttgart i Lucasa Hernandeza z Atletico Madryt,
19-letniego napastnika Janna-Fiete Arpa z Hamburger SV oraz chorwackiego pomocnika Ivana Perisicia z Interu Mediolan. Klub jest też zainteresowany wykupieniem z Barcelony Brazylijczyka Philippe Coutinho.