Bundesliga: złe dobrego początki i świetna inauguracja Borussii Dortmund, 68 minut Łukasza Piszczka

WP SportoweFakty / FOCKE STRANGMANN / Na zdjęciu: Łukasz Piszczek
WP SportoweFakty / FOCKE STRANGMANN / Na zdjęciu: Łukasz Piszczek

Bez niespodzianki w Dortmundzie na początek sezonu 2019/2020 Bundesligi. Borussia, chociaż przegrywała z FC Augsburg 0:1, ostatecznie zwyciężyła 5:1. 68 minut w barwach gospodarzy rozegrał polski prawy obrońca Łukasz Piszczek.

Borussia przystępowała do sobotniej rywalizacji w roli zdecydowanego faworyta, tym bardziej, że Augsburg w ostatnim czasie jest trapiony kontuzjami (na urazy narzekają między innymi Philipp Max czy Alfred Finnbogason).

Konfrontacja w Dortmundzie rozpoczęła się od trzęsienia ziemi. Błyskawicznie już w 1. minucie starcia na prowadzenie wyszli przyjezdni, którzy rozegrali ładną, składną akcję. W jej końcowej fazie Mads Pedersen płasko zagrał piłkę do niepilnowanego Floriana Niederlechnera, a temu nic pozostało nic innego jak pokonać Marwina Hitza.

Odpowiedź ze strony BVB nadeszła bardzo szybko, gdyż niespełna 120 sekund później. Jadon Sancho wbiegł z futbolówką w pole karne FC Augsburg i uruchomił Marco Reusa. Niemiec zszedł do linii końcowej i zdołał podać do Paco Alcacera, który z bliskiej odległości trafił do siatki.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Robert Lewandowski z dwoma golami na początek sezonu. Bayern poniżej oczekiwań [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Z czasem kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami przejęli podopieczni Luciena Favre'a, którzy długo utrzymywali się przy piłce i co chwila gościli pod polem karnym ekipy z Dortmundu. Aktywni byli Jadon Sancho i Łukasz Piszczek, którzy starali się napędzać kolejne ataki BVB.

Zawodnicy prowadzeni przez Martina Schmidta po pierwszej połowie nie przegrywali tylko dzięki bardzo dobrej postawie Tomasa Koubka, który zatrzymał mocne strzały w wykonaniu Reusa, Axela Witsela i Juliana Weigla.

Po zmianie stron Borussia Dortmund mocno ruszyła do przodu i dopięła swego w 51. minucie. Wówczas świetnie zachował się Witsel, który przedryblował kilku przeciwników i dograł futbolówkę do Jadona Sancho. Anglik uderzył bez zastanowienia i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.

Miejscowy klub nie zamierzał zwalniać tempa i pomiędzy 57. a 59. minutą zawodów zdobył dwie bramki. Najpierw Borussia wykorzystała błąd Koubka, który wypuścił piłkę po dośrodkowaniu Sancho, a gola po podaniu od Alcacera strzelił Marco Reus. Po chwili to hiszpański napastnik trafił do siatki, zaś asystował mu nie kto inny jak...niesamowity Jadon Sancho.

Drużyna BVB zdołała zadać przyjezdnym jeszcze jeden cios, natomiast jego autorem okazał się rezerwowy - Julian Brandt. Niemiec zdobył bramkę uderzeniem z powietrza po znakomitej wrzutce Axela Witsela.

Już do końca potyczki wicemistrzowie Niemiec tylko kontrolowali boiskowe wydarzenia i zapisali na swoim koncie pierwsze trzy punkty w nowym sezonie.

Bundesliga, 1. kolejka:

Borussia Dortmund - FC Augsburg 5:1 (1:1)
0:1 - Florian Niederlechner 1'
1:1 - Paco Alcacer 3'
2:1 - Jadon Sancho 51'
3:1 - Marco Reus 57'
4:1 - Paco Alcacer 59'
5:1 - Julian Brandt 82'

Składy:

Borussia Dortmund: Marwin Hitz - Łukasz Piszczek (68' Achraf Hakimi), Manuel Akanji, Mats Hummels, Nico Schulz - Julian Weigl, Axel Witsel - Jadon Sancho, Marco Reus (79' Mario Goetze), Thorgan Hazard (68' Julian Brandt) - Paco Alcacer.

FC Augsburg: Tomas Koubek - Georg Teigl, Rani Khedira, Marek Suchy, Mads Pedersen - Andre Hahn (60' Marco Richter), Carlos Gruezo, Daniel Baier, Ruben Vargas (83' Fredrik Oldrup Jensen) - Florian Niederlechner, Michael Gregoritsch (77' Reece Oxford).

Sędziował: Frank Willenborg.

***

Werder Brema - Fortuna Duesseldorf 1:3 (0:1)

SC Freiburg - 1.FSV Mainz 05 3:0 (0:0)

Bayer 04 Leverkusen - SC Paderborn 07 3:2 (2:2)

VfL Wolfsburg - 1.FC Koeln 2:1 (1:0)

Czytaj też:
-> Bundesliga. Bayern - Hertha. "Znów był godny zaufania". Niemieckie media oceniły Roberta Lewandowskiego
-> Transfery. Oficjalnie: Michael Cuisance zawodnikiem Bayernu Monachium

Komentarze (1)
keflawick
17.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wszystkie oczy na Alcacera! Wielki dzień Hiszpana.