Gareth Bale nie znalazł nowego pracodawcy i w sobotę rozpoczął sezon 2019/20 w barwach Realu Madryt. Walijczyk niespodziewanie zagrał w pierwszej "jedenastce" Królewskich przeciwko Celcie Vigo (wynik 3:1 - więcej TUTAJ). Na boisku spędził 75 minut i zaliczył asystę przy golu na 1:0 Karima Benzemy.
Po meczu na Abanca-Balaidos w Vigo trener Zinedine Zidane, który jeszcze kilka tygodni temu twierdził, że Bale odchodzi z klubu, nie szczędził napastnikowi pochwał. Oznacza to - jak pisze dziennik "Marca" - że temat transferu Bale'a jest już nieaktualny.
- On zostaje z nami! Każdy, kogo obecnie mamy, pomaga nam myśleć pozytywnie. Kontuzja Edena Hazarda (WIĘCEJ TUTAJ) to dla nas ogromny pech, ale nie zmieniło to pomysłu, jaki mieliśmy na Bale'a w wyjściowym składzie - powiedział dziennikarzom francuski szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Robert Lewandowski z dwoma golami na początek sezonu. Bayern poniżej oczekiwań [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Zidane jest przekonany o tym, że Bale będzie w tym sezonie mocnym punktem zespołu. - Gareth, James Rodriguez... Wszyscy są po to, by bronić koszulki Realu w sposób, na jaki zasługuje. Musisz skupić się na sezonie, nic więcej - dodał trener madryckiej drużyny.
Przypomnijmy, że jeszcze przed meczem z Celtą Zidane zapewnił, że Bale jest ważnym graczem i spowoduje u niego ból głowy przy wyborze wyjściowej "jedenastki" - WIĘCEJ TUTAJ. Natomiast w ostatnim sezonie i podczas przygotowań szkoleniowiec jasno dawał do zrozumienia, że nie widzi w swojej drużynie miejsca dla Walijczyka. Jak widać - zmienił zdanie.