Budowa stadionu Rakowa Częstochowa to historia trwająca już kilka lat. Władze klubu nie ukrywają, że ważnym elementem rozwoju jest powstanie nowego stadionu. Przedstawiciele magistratu nie są jednak entuzjastami tego pomysłu i można odnieść wrażenie, że awans Rakowa do PKO Ekstraklasy to dla miasta większy problem niż sukces.
Raków dysponuje przestarzałym stadionem. Przez ostatnie lata zainwestowano w niego kilka milionów złotych, dzięki temu spełniano kolejne wymogi licencyjne. Jednak po awansie do elity, niezbędny jest nowy obiekt. Na stadionie przy ul. Limanowskiego w Częstochowie nie ma bowiem podgrzewanej murawy czy odpowiedniej liczby zadaszonych miejsc. Dlatego częstochowianie swoje domowe mecze rozgrywają w Bełchatowie.
Tak miało być jedynie w rundzie jesiennej. Miasto i klub zapowiadały, że na wiosnę Raków wróci do Częstochowy, a fani z tego miasta doczekają się wreszcie Ekstraklasy. Wydaje się to jednak trudne do zrealizowania. Wszystko przez to, że do 10 września przedłużono termin składania ofert przez wykonawców zainteresowanych zrealizowaniem inwestycji.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Robert Lewandowski z dwoma golami na początek sezonu. Bayern poniżej oczekiwań [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Miasto tłumaczyło taką decyzję ponad setką pytań dotyczących modernizacji. Dlatego potrzeba było więcej czasu, by odpowiedzieć na wszystkie kwestie. Do tego dochodzi możliwość odwołań od rozstrzygnięcia przetargu i najprawdopodobniej nie ominie to stadionu Rakowa. Założonym celem jest rozpoczęcie budowy w tym roku, ale będzie to trudne do zrealizowania.
W budżecie miasta zagwarantowane na przeprowadzenie inwestycji jest 37 milionów złotych. Problem w tym, że przebudowa obiektu beniaminka może pochłonąć od 80 do 100 milionów złotych. Jak informuje katowicki "Sport", to może opóźnić rozpoczęcie prac budowlanych na stadionie Rakowa.
Ratunkiem na szybkie wykonanie inwestycji i powrót beniaminka na swój stadion w rundzie wiosennej wydaje się być dokonanie zmian w projekcie tak, aby przystosować stadion do minimalnych wymogów stawianych przez Komisję Licencyjną. Nie jest też wykluczone, że klub wyłoży część pieniędzy na wykonanie inwestycji.
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa. Piast Gliwice - Wisła Płock. Radosław Sobolewski, czyli maszyna pracuje
Ustawka na moście w Kędzierzynie-Koźlu. Uciekający pseudokibice staranowali radiowóz