Współpraca na linii Urząd Miasta Gliwic - Piast Gliwice od lat przebiegała wzorowo. Dla władz miasta klub jest największą chlubą, a dzięki wsparciu drużyna w zeszłym sezonie po raz pierwszy w historii sięgnęła po mistrzostwo Polski. Do tego w centralnym miejscu koszulek znajdowało się logo miasta.
Jednak przed startem kolejnego sezonu zastąpiła je reklama jednego z legalnie działających bukmacherów, który został głównym sponsorem klubu. Jak poinformowały "Nowiny Gliwickie", ważą się losy miejskiej dotacji dla Piasta na drugie półrocze. Prezydent Gliwic, Zygmunt Frankiewicz zażądał przedstawienia sprawozdania finansowego klubu, by sprawdzić, jak wydatkowane są pieniądze.
Magistrat ma także zastrzeżenia wobec koszulek piłkarzy Piasta, na których zabrakło loga Gliwic, a to właśnie miasto jest większościowym udziałowcem klubu i w największym stopniu utrzymuje zespół, przekazując na jego działalność około 12 milionów złotych, co stanowi niemal połowę budżetu.
- Zmieniony wzór stroju zobaczyliśmy dopiero na meczu otwarcia nowego sezonu. Nikt z klubu nie konsultował z nami tego pomysłu. Piast nie miał takiego bezwzględnego obowiązku. Są jednak sytuacje w których wypadałoby zapytać o zdanie większościowego udziałowca i głównego sponsora, gdy planuje mu się odebrać przywilej wynikający z jego znaczenia dla klubu. Przeniesienie logo miasta w mało widoczne miejsce osłabia niemal do zera walor promocyjny ekspozycji. Obecna sytuacja jest dla nas nie do przyjęcia. Oczekujemy, że Piast przedstawi propozycję nowych koszulek - przekazał w rozmowie z "Nowinami Gliwickimi" Marek Jarzębowski, rzecznik UM Gliwic.
Wcześniej magistrat wydał oświadczenie, w którym zadeklarował dalsze wsparcie, ale postawił warunki. "Władze Gliwic oczekują informacji na temat dochodów oraz kosztów, jakie poniósł klub w związku ze zdobyciem Mistrzostwa Polski i transferami, a także przedstawienia spójnej wizji zarządzania finansami klubu w przyszłości. Miastu zależy bowiem, aby sukces z ubiegłego sezonu nie był wydarzeniem jednorazowym, a klub zyskał warunki do trwałego rozwoju. Decyzje dotyczące zaangażowania miejskich pieniędzy muszą być podejmowane w oparciu o rzetelne dane finansowe dostarczone przez władze klubu" - czytamy w oświadczeniu.
Miasto miało też zaangażować się w realizację budowy centrum szkoleniowego. Warunkiem było jednak przedstawienie przez klub rzetelnego planu finansowego na kolejny sezon rozgrywkowy i biznesplanu dla tej inwestycji.
Zobacz także:
Liga Europy. Lega - Rangers. Dariusz Mioduski: Zainteresowanie większe niż w Lidze Mistrzów
Liga Europy. Nacho Novo - były legionista, symbol Glasgow Rangers
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski jeszcze lepszy niż w poprzednim sezonie? "Gnabry i Coman mogą mu w tym pomóc"