PKO Ekstraklasa: Raków - Lech. Dariusz Żuraw unika odpowiedzi na pytania o rzuty karne. "Nie chcę nikomu podpaść"
- Nie chcę tego oceniać, żeby nikomu nie podpaść - mówi Dariusz Żuraw o decyzjach arbitra w meczu z Rakowem Częstochowa. Przeciwko Lechowi Poznań podyktowano dwa rzuty karne, ale Kolejorz i tak wygrał 3:2.
- To mecz który miał w sobie wiele emocji. W pierwszej połowie mój zespół zagrał kapitalne zawody, strzeliliśmy dwa gole i mieliśmy kilka naprawdę dobrych sytuacji - analizował po ostatnim gwizdku Dariusz Żuraw, trener Kolejorza (cyt. za lechpoznan.pl).
W drugiej połowie Raków zdołał w końcu nawiązać walkę z poznaniakami. Zawodnicy z Częstochowy częściej zaczęli naciskać na bramkę Lecha, aż wywalczyli dwa rzuty karne po przewinieniach Lubomira Satki i Christiana Gytkjaera. Obie jedenastki wykorzystał Petr Schwarz i wyrównał wynik na 2:2.
Lech Poznań tuż za podium, zobacz tabelę
- W drugiej połowie dwa karne - nie chcę tego oceniać, żeby nikomu nie podpaść... Natomiast chwała dla zespołu, że pomimo tego, że Raków zdołał wyrównać byliśmy w stanie się podnieść i przechylić ten mecz na swoją korzyść. To pokazuje, że nawet w trudnych sytuacjach jesteśmy mocni. W przekroju całego spotkania mieliśmy więcej okazji, mieliśmy też dużo szczęścia, ale w ostatnich dwóch meczach nam go zabrakło - dodał Żuraw. O wyniku przesądził w 84. minucie Gytkjaer po strzale głową.
Beniaminek PKO Ekstraklasy nie wywalczył nawet punktu. Marek Papszun żałuje tym bardziej, bo jego piłkarze pokazali charakter. - Kapitalnie zareagowali po przerwie, myślę, że stworzyliśmy bardzo dobre widowisko. Bardzo boli, że nie zdobyliśmy punktu. Uważam, że swoją postawą, determinacją i stworzonymi sytuacjami na niego zasłużyliśmy - podsumował 45-latek.
Czytaj też: Robert Lewandowski potwierdził rozmowy o nowej umowie
ZOBACZ WIDEO 2. Bundesliga: Bez goli w meczu na szczycie. Podział punktów w spotkaniu Erzgebirge - VfB [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
-
marekph75 Zgłoś komentarz
Rogne w Poznaniu i Śląsk dostał karnego?!!! Po chu...płacić tym panom na varze skoro się kompromitują? -
Zbyszek Zborowski Zgłoś komentarz
później na arenie międzynarodowej słabo. Zróbmy tak: 65% dochodów zostaje w gminie a 35% idzie do Warszawy. Dobrze? Wtedy Częstochowa nie będzie o nic nikogo prosić i błagać a i Legia z tą Warszawą nie będzie wrogiem całego Kraju i Narodu. No i te "Janosikowe" niepotrzebne bo tak naprawdę to Warszawa jest Janosikiem, która wszystko zabiera dla siebie i ochłapy daje Polsce. -
Badger Zgłoś komentarz
Zuraw pi..li jak maly Kazio ;) Niech pbejrzy spokojnie powtorki