Zgodnie z obowiązującymi od tego sezonu regulacjami, nie ma już znaczenia, czy zagranie piłki ręką w polu karnym jest przypadkowe, czy celowe. Arbiter w takim przypadku ma podyktować jedenastkę. Tak było w starciu pomiędzy ACF Fiorentina i SSC Napoli, kiedy to już w 6. minucie przepisy złamał Piotr Zieliński.
Sędzia Davide Massa całą sytuację długo sprawdzał przy pomocy systemu VAR. Ostatecznie po dwóch minutach zdecydował, że zagranie ręką przez Zielińskiego kwalifikowało się na podyktowanie rzutu karnego. Jedenastkę na bramkę zamienił pomocnik Fiorentiny, Erick Pulgar.
Według "La Gazzetty dello Sport", Polak został ofiarą nowych przepisów. W poprzednim sezonie takie zagranie mogłoby się upiec Zielińskiemu i SSC Napoli, a arbiter nie miałby pretekstu do tego, by zdecydować się na podyktowanie rzutu karnego. Żurnaliści najbardziej prestiżowego włoskiego dziennika sportowego dokładnie przeanalizowali tę sytuację.
Uważają oni, że decyzja o rzucie karnym jest sprawiedliwa. "Prawe ramię Zielińskiego znajdowało się w szerokiej i nienaturalnej pozycji. Na tej podstawie, nawet jeśli dotyk wydaje się dobrowolny, powinien być dyktowany rzut karny i to też wtedy, gdy piłka najpierw dotknie innej części ciała" - czytamy w "La Gazzetta dello Sport". Dziennikarze oceniają, że zgodnie z tymi przepisami, rzuty karne będą przyznawane zdecydowanie częściej niż dotychczas.
Zobacz także:
Bundesliga. Schalke 04 - Bayern. "Gala", "Show". Niemieckie media wychwalają Lewandowskiego!
Bundesliga. Schalke - Bayern. Robert Lewandowski walczy o piątą armatkę. Polak liderem klasyfikacji strzelców
ZOBACZ WIDEO The Championship. Doskonała forma Leeds United! Kolejny rywal rozgromiony [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Jeśli tak ma wyglądać nowy przepis,to heja nabijać ręce w polu karnym.Paranoia.Piotr Zieliński nie miał an Czytaj całość