PKO Ekstraklasa. Lechia - Śląsk. Mateusz Cholewiak: Jesteśmy zadowoleni ze sprawiedliwego remisu

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Mateusz Cholewiak (z prawej) w walce o piłkę z Michałem Makiem
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Mateusz Cholewiak (z prawej) w walce o piłkę z Michałem Makiem

Piłkarze Śląska Wrocław pozostają niepokonani w PKO Ekstraklasie. W sobotę zespół z Dolnego Śląska zremisował 1:1 z Lechią Gdańsk. Zawodnik lidera, Mateusz Cholewiak przyznał, że jego ekipa szanuje punkt wywieziony znad morza.

W sobotę Śląsk Wrocław wyszedł w pierwszej połowie na prowadzenie, później jednak zespół lidera PKO Ekstraklasy dał sobie strzelić bramkę. - Przyjechaliśmy z nastawieniem zwycięstwa. Chcieliśmy atakować i dążyć do strzelenia bramki, która ostatecznie wpadła. Ostatecznie jesteśmy zadowoleni ze sprawiedliwego remisu - stwierdził Mateusz Cholewiak, pomocnik wrocławskiego klubu.

- Wiedzieliśmy, że przyjeżdżamy do bardzo dobrego zespołu i musimy szanować punkt, jeśli chodzi o przebieg spotkania. Był to bardzo wyrównany mecz. My po strzelonej bramce musieliśmy się bronić i wyprowadzać kontrataki. Lechia dążyła do wyrównania i udało jej się strzelić gola. Szanujemy ten punkt - dodał.

W całym meczu obie drużyny miały swoje szanse. - Było dużo syutacji bramkowych i stałych fragmentów gry z obu stron. I my i Lechia mogliśmy wygrać ten mecz, ale remis to słuszny wynik i trzeba szanować ten punkt. My wiedzieliśmy, że Lechia dobrze gra bokami, a my jesteśmy silni z kontry i staraliśmy się skontrować gdańszczan. Straciliśmy bramkę po złym wyprowadzeniu gry i musimy wyciągnąć wnioski - zauważył Wojciech Golla, obrońca wrocławian.

Pierwszy gol Przemysława Płachety. Zobacz więcej!

Defensorzy Śląska w I połowie zdołali zneutralizować ofensywnych piłkarzy z Gdańska. - Z Israelem Puerto staramy się sobie podpowiadać i było to widać w meczu. Musimy jednak poprawić kwestię błędów przy wyprowadzaniu gry. Teraz już skupiamy się na kolejnym meczu i z pokorą podchodzimy do następnych spotkań - podkreślił Golla.

W końcówce meczu Lechia Gdańsk była bliska strzelenia drugiego gola. Wrocławian uratowała poprzeczka, w którą trafił Rafał Wolski. - Na pewno był to bardzo ładny strzał i nasze szczęście jest takie, że się tylko zatrzymał na poprzeczce - przyznał Mateusz Cholewiak.

Lider zatrzymany w Gdańsku. Zobacz więcej!

Wrocławianie wciąż są liderami PKO Ekstraklasy. Co zadecydowało o takiej przemianie Śląska? - Chłodna głowa, pokora i robimy swoje. W każdym meczu staramy się wygrywać. Najważniejsze, że nie przegrywamy i z tego cieszymy się najbardziej - podsumował Cholewiak.

ZOBACZ WIDEO The Championship. Zła passa zespołu Krystiana Bielika! Derby nadal nie wygrywa [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: