Serie A. Trwa przeprawa przez pustynię. Nowy Milan z twarzą Gennaro Gattuso

Getty Images / Alessandro Sabattini / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Alessandro Sabattini / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Sparingi nie kłamały. AC Milan jest w tragicznej formie, a Krzysztof Piątek nie odnajduje się w nowej taktyce. Fizycznie też wygląda mizernie. Wnioski po pierwszym meczu w Serie A są jednoznaczne: duch Gennaro Gattuso ma się dobrze w Milanie.

"Trwa przeprawa przez pustynię" - podsumowała "La Gazzetta dello Sport" niedzielny mecz Milanu. Na początek Marco Giampaolo zaserwował stare twarze ubrane w nową taktykę. Od razu było wiadomo, że Krzysztof Piątek będzie musiał dużo więcej pracować dla drużyny. Często schodził w boczne sektory boiska czekając na prostopadłe podanie.

Takich zagrań było bardzo mało, a Piątek wielokrotnie był wyprzedzany przez rywali. Szwankowała siła fizyczna, szybkość, spryt. Trudno znaleźć pozytyw. Właściwie Piątkowi nic się nie udało zrobić w niedzielny wieczór. Miał jedną sytuację, gdy otrzymał podanie od Lucasa Paquety, lecz zabrakło szybkości i już na linii pola karnego został "skasowany" przez obrońcę. Nie oddał nawet strzału.

Piątek cierpiał, tak jak cały Milan. Suso najgroźniejszy był, gdy wrócił na swoją starą pozycję prawego wahadłowego. Nie było ofensywnych wejść bocznych obrońców. Środkowi pomocnicy też zawiedli. Samuel Castillejo miał tylko jedną dobrą akcję i słuch po nim zaginął.

ZOBACZ WIDEO Serie A. Szalony mecz Fiorentiny z Napoli! 7 goli i ogromne kontrowersje! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Możliwe, że nawet bardziej szokujące od gry Milanu była wypowiedź Giampaolo, który jest znany z przywiązania do taktyki 4-3-1-2. Tymczasem już po pierwszym spotkaniu zapowiedział zmiany.

- Być może Piątek gra lepiej, gdy jest jedynym napastnikiem - wyznał Giamapolo. Czyżby już teraz zauważył, że nie ma odpowiednich kandydatów do wypełnienia jego pomysłu na grę? - Moja wizja Milanu jest zupełnie inna - dodał trener.

Zapowiedział powrót do ustawienia 4-3-3. Czyli takim, jakim najczęściej grał Gennaro Gattuso. Duch Włocha była zresztą doskonale wyczuwalny w niedzielnym meczu. Kibice żartowali, że to Gattuso przygotował zespół do sezonu, bo prezentuje się równie tragicznie, co pod koniec zeszłych rozgrywek.

Wróćmy jeszcze do Piątka. SofaScore.com przygotowała nam mapę kontaktów Polaka. Można zauważyć, że większość z nich była daleko od pola karnego rywali. Tylko pięć zaliczył będąc w "szesnastce". O tym mówił też właśnie Giampaolo, że Piątek to typowa "dziewiątka". Ustawianie go nieco z boku przynosi krzywdę i jemu, i drużynie.

Milan ma teraz cały tydzień, aby pozbierać się po koszmarnym meczu. Możliwe, że w ślad za nową taktyką pójdą też zmiany personalne. Piątek swoje miejsce z pewnością utrzyma.

Pojedynek z Udinese pokazał, że ślimacze tempo rozgrywania akcji jest dopracowane w szczegółach. Powrót Suso na skrzydło będzie oznaczać, że niewiele się zmieni w grze Milanu.

31 sierpnia (w sobotę) Milan podejmie beniaminka, Brescię. Początek o godz. 18.

Zobacz takżeSerie A. Udinese Calcio - AC Milan. Nieudany debiut Marco Giampaolo. Krzysztof Piątek na bezludnej wyspie

Zobacz takżeSerie A. Udinese - AC Milan: Marco Giampaolo zreorganizuje ofensywę. "Być może Piątek gra lepiej jako jedyny napastnik"

Komentarze (7)
avatar
jarecki5
27.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piątek cudow nie zrobi, Milan gral tragicznie w ubiegłym sezonie. Ten zapowiada się podobnie. Nie ma zespołu, rywalizacja negatywna typu: mogę, ale nie podam. WSZYSCY sa beznadziejni fizycznie. Czytaj całość
avatar
Mirosław Kamiński
27.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Cały czas mówiłem, że ta miernota nie będzie strzelała 
avatar
Leo Ign
26.08.2019
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Mówiłem że piatka już nie ma,widać to było po końcówce sezonu w Serie A a i jak sie obsrał przed izraelem... 
avatar
Tymoteusz Niewiński
26.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Pamiętacie Gwiazdę Teodorowicza? Jeden sezon i starczy. 
marcinowiec
26.08.2019
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
I po co mu to było ? Forma spadła, cieszynek już nie robi od ostatnio strzelonego gola w meczu z Izraelem ponieważ wystraszył się tego narodu na stadionie narodowym. Klątwa trwa, trzeba było ni Czytaj całość