W 48. minucie nic nie wskazywało na to, że Wisła Płock zdobędzie bramkę. Konstantinos Triantafyllopoulos w środku pola starał się wybić piłkę, nie był atakowany przez kogokolwiek. Zrobił to jednak na tyle niefortunnie, że wyłożył piłkę Dominikowi Furmanowi, a ten ruszył z piłką i pewnym strzałem pokonał bramkarza.
Nafciarze strzelili Pogoni więcej goli niż pięciu poprzednich przeciwników. Defensywa ze Szczecina rozsypała się, tym razem nie ratował już jej Dante Stipica, który do tego momentu nic nie obronił. Dwa celne uderzenia płocczan i po obu Wisła cieszyła się z gola.
Wisła Płock wygrała 2:1 i opuściła ostatnie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Płocki zespół sklasyfikowany jest na trzynastej lokacie i ma na swoim koncie 4 punkty. Z kolei Pogoń Szczecin utrzymała drugą pozycję, a w swoim dorobku ma 13 "oczek".
#AkcjaMeczu
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 26, 2019
.@WislaPlockSA odnosi pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Gola na wagę trzech punktów strzelił Dominik Furman pic.twitter.com/3gBodqID0P
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa: Pogoń - Wisła Płock. Spektakularne przełamanie Nafciarzy
Eliminacje Euro 2020. Jerzy Brzęczek rozdał powołania! Jest debiutant
ZOBACZ WIDEO Carlitos odejdzie z Legii Warszawa. "Takich piłkarzy jest na pęczki"