Ekstraliga Kobiet: Medyk Konin pokazał klasę. Strzelecki popis GKS-u Katowice

W ciekawym spotkaniu lider tabeli, Medyk Konin, nie dał najmniejszych szans groźnej Olimpii Szczecin, wygrywając aż 5:0 na jej terenie. Z kolei GKS Katowice rozbił Rolnik Biedrzychowice 9:0, a 5 goli strzeliła Klaudia Miłek.

Adam Popek
Adam Popek
piłkarki Medyka Konin Newspix / Wojciech Szubartowski / PressFocus / Na zdjęciu: piłkarki Medyka Konin
Olimpia Szczecin ma spory potencjał i w lidze może zagrozić każdemu. W starciu z faworyzowanym Medykiem Konin do przerwy utrzymywała bezbramkowy remis. Jednak po zmianie stron doświadczony przeciwnik rozwinął skrzydła.

Medyk w drugiej połowie zaprezentował najlepsze możliwe oblicze. Wreszcie przyszła skuteczność, a Natalia Chudzik wraz z Dominiką Kopińską okazały się znakomitymi egzekutorkami. Właśnie ich trafienia zaważyły na sukcesie lidera tabeli. Jeden gol dołożyła Natalia Pakulska.

Olimpia Szczecin - Medyk Konin 0:5 (0:0)
0:1 - Natalia Chudzik (k.) 54'
0:2 - Natalia Pakulska 57'
0:3 - Dominika Kopińska 60'
0:4 - Natalia Chudzik 72'
0:5 - Dominika Kopińska 81'

GKS Katowice nie pozostawił najmniejszych złudzeń Rolnikowi Biedrzychowice. Beniaminek, mimo ambicji, nie sprostał narzuconym warunkom, a głównym aktorem widowiska została Klaudia Miłek. Zdobyła 5 bramek, czym zasłużyła na miano zawodniczki meczu.

ZOBACZ WIDEO Kto najlepszym napastnikiem świata według Ronaldo? "Uwielbiam Lewandowskiego!"

Koleżanki nie pozostawały jednak dla niej tłem. Cały zespół z Katowic co chwilę wypracowywał sobie okazje bramkowe, a warto podkreślić, że aż trzykrotnie powiększał rezultat z rzutu karnego.

GKS Katowice - Rolnik Biedrzychowice 9:0 (5:0)
1:0 - Klaudia Miłek 3'
2:0 - Klaudia Miłek 5'
3:0 - Kinga Kozak 15'
4:0 - Klaudia Miłek 35'
5:0 - Kasandra Parczewska (k.) 41'
6:0 - Marlena Hajduk (k.) 55'
7:0 - Klaudia Miłek 57'
8:0 - Klaudia Miłek 72'
9:0 - Kasandra Parczewska (k.) 90'

Dziewięć bramek na swoim koncie zapisała również ekipa Czarnych Sosnowiec. Może to trochę zaskakiwać, bowiem konkurentem był AZS Wrocław, który potrafił na równi rywalizować nawet ze znacznie wyżej notowanymi zespołami. Tym razem jednak, nie zdołał nawiązać do swoich udanych występów.

Sosnowiczanki już po 20 minutach gry prowadziły 5:0. Ten stan praktycznie przesądzał o losach zmagań. W dalszej części spokojnie realizowały taktykę i oczywiście miały okazje do okazywania radości. Honorowego gola dla AZS-u uzyskała w 81. minucie Julia Mularczyk.

Czarni Sosnowiec - AZS Wrocław 9:1 (7:0)
1:0 - Dżesika Jaszek 4'
2:0 - Dżesika Jaszek 6'
3:0 - Oliwia Krysman (s.) 13'
4:0 - Dorota Hałatek 15'
5:0 - Katarzyna Daleszczyk (k.) 20'
6:0 - Andrea Horvathova 30'
7:0 - Martyna Wiankowska 45'
8:0 - Dżesika Jaszek 54'
8:1 - Julia Mularczyk 81'
9:1 - Andrea Horvathova 83'

Górnik Łęczna nie potknął się w starciu z AZS-em PWSZ Wałbrzych. Mistrzynie Polski kontrolowały grę i kiedy nadarzyła się sytuacja to z reguły się nie myliły. Wynik otworzyła niezawodna Ewelina Kamczyk w 25. minucie.

Czytaj też: Reca zadebiutował. Skorupski grał w szalonym meczu

W 58. minucie piłkę w siatce umieściła Nikola Karczewska, znacznie przybliżając koleżanki do końcowego triumfu, a w 74. minucie Małgorzata Grec ustaliła rezultat spotkania.

Górnik Łęczna - AZS PWSZ Wałbrzych 3:0 (1:0)
1:0 - Ewelina Kamczyk 25'
2:0 - Nikola Karczewska 58'
3:0 - Małgorzata Grec 74'

UKS SMS Łódź wykorzystał braki kadrowe AZS-u UJ Kraków. Łodzianki, pełne ambicji i energii dość łatwo dochodziły do sytuacji podbramkowych wystawiając eksperymentalnie zestawioną defensywę gości na próbę.

Miejscowe widziały w jaki sposób można zaskoczyć konkurenta i to uczyniły. W pierwszej połowie na listę strzelczyń wpisywały się Dominika Gąsieniec oraz Paulina Filipczak.

Zobacz także: Popis Kamila Wilczka

Gąsieniec zapewniła swojej drużynie świetny start również po zmianie stron, kiedy tuż po wznowieniu podwyższyła na 3:0. Krakowianki starały się wcielić w życie własny styl, z którego słyną, ale tym razem zdziesiątkowany zespół nie zdołał włączyć się do walki o zwycięstwo. Kropkę nad i postawiła w 59. minucie Anna Rędzia.

UKS SMS Łódź - AZS UJ Kraków 4:0 (2:0)
1:0 - Dominika Gąsieniec 25'
2:0 - Paulina Filipczak 29'
3:0 - Dominika Gąsieniec 47'
4:0 - Anna Rędzia 59'

Drugą wygraną w sezonie odnotował Mitech Żywiec. Klub, który ekstraligowy byt zawdzięcza wycofaniu AZS PSW Biała Podlaska okazał się lepszy od KKP Bydgoszcz.

Rywalizacji towarzyszyły duże emocje. To beniaminek z Bydgoszczy jako pierwszy znalazł się na prowadzeniu, po udanym strzale w 43. minucie Agaty Stępień.

Tyle, że bohaterką drugiej połowy została Alicja Bijak. Najpierw wyrównała w 56. minucie, a gola na wagę trzech punktów zdobyła w 90. minucie, wprawiając całą ekipę w ogromną radość.

Mitech Żywiec - KKP Bydgoszcz 2:1 (0:1) 0:1 - Agata Stępień 43' 1:1 - Alicja Bijak 56' 2:1 - Alicja Bijak 90'

Miejsce Drużyna Punkty Bramki
1 Medyk Konin 18 26-4
2 Górnik Łęczna 15 20-5
3 Czarni Sosnowiec 13 26-5
4 GKS Katowice 13 21-9
5 UKS SMS Łódź 12 24-4
6 AZS UJ Kraków 12 17-8
7 AZS PWSZ Wałbrzych 6 10-13
8 Olimpia Szczecin 6 12-23
9 Mitech Żywiec 6 8-15
10 AZS Wrocław 3 9-20
11 Rolnik Biedrzychowice 0 4-37
12 KKP Bydgoszcz 0 0-33

Kto zdobędzie tytuł Mistrza Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×