Kibice Ruchu Chorzów i Górnika Zabrze darzą się szczerą nienawiścią, a z tego powodu często dochodzi do bójek w Rudzie Śląskiej. W tej miejscowości nie brakuje sympatyków obu klubów, którzy siłą próbują pokazać, kto tutaj rządzi.
PKO Ekstraklasa. Górnik - Śląsk: pokaz gry defensywnej w Zabrzu, Śląsk nadal niepokonany >>
Niebezpiecznie było po niedzielnym meczu Górnika ze Śląskiem Wrocław (0:0). Fani zabrzańskiego klubu wracali ulicą Dworcową. Wtedy nagle zostali zaatakowani.
- Spomiędzy budynków wybiegło kilkunastu młodych mężczyzn, którzy chcieli wszcząć bójkę z idącymi kibicami. Policjanci natychmiast oddzielili obie grupy, a wobec najbardziej agresywnych pseudokibiców, którzy nie reagowali na ich polecenia, użyli środków przymusu bezpośredniego oraz nałożyli na nich mandaty karne, co skutecznie ostudziło zamiary chuliganów - opowiada w "Dzienniku Zachodnim" rzecznik st. asp. Arkadiusz Ciozak.
Tadeusz C. żył w zgniłym kompromisie z kibicami Wisły Kraków >>
Policja spodziewała się, że w Rudzie Śląskiej może dojść do bójki kiboli. Dzięki temu funkcjonariusze byli w pobliżu w momencie ataku i zapobiegli rozlewowi krwi.
ZOBACZ WIDEO: Górnik - Śląsk. Wojciech Golla ze sporym niedosytem. "Byliśmy lepszą drużyną"