W meczu z Realem Madryt trener Thomas Tuchel nie mógł skorzystać ze swoich największych gwiazd. Zawieszony był Neymar, a z kontuzjami zmagali się Edinson Cavani i Kylian Mbappe. To największe gwiazdy Paris Saint-Germain, które od kilku sezonów stanowią o ofensywnej sile tego zespołu. Osłabienia rywali nie potrafił wykorzystać Real, który w Paryżu był tylko tłem dla mistrzów Francji.
Szkoleniowiec paryskiego zespołu zaskoczył na pomeczowej konferencji prasowej. - Być może nieobecność Cavaniego, Neymara i Mbappe pomogła drużynie. Presja była mniejsza, ponieważ wszyscy zastanawiali się, czy możemy wygrać bez tych trzech zawodników - stwierdził Tuchel.
- Bez Neymara, Mbappe i Cavaniego nie byliśmy uznawani jako faworyci tego spotkania. To niewątpliwie zmniejszyło presję - dodał szkoleniowiec. Dwa gole dla PSG strzelił Angel Di Maria, a w 90. minucie Real dobił Thomas Meunier.
Po pierwszej kolejce Paris Saint-Germain zajmuje pierwsze miejsce w grupie A Ligi Mistrzów. Na drugiej i trzeciej lokacie sklasyfikowane są Club Brugge i Galatasaray Stambuł. Mecz tych drużyn zakończył się bezbramkowym remisem. Ostatni jest Real Madryt.
Zobacz także:
Liga Mistrzów. Fatalna gra Realu Madryt. Bez celnego strzału w Paryżu
Liga Mistrzów. PSG - Real Madryt. Druzgocąca porażka "Królewskich" w Paryżu. Czy magia Zidane'a wciąż działa?
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Polacy świetni w klubach, słabi w reprezentacji. Jak to wytłumaczyć? "Straciliśmy pomysł na grę"
Czy Paris Saint-Germain wygra Ligę Mistrzów? 
