Po odrobieniu zaległości przez osiem klubów, które zagrały w środę, sytuacja w tabeli stała się bardziej czytelna, choć daleko jej do klarownej. Między liderem Wartą Poznań a szóstą Stalą Mielec jest punkt różnicy, a między drużyną z Podkarpacia zamykającą rejon barażowy a otwierającym strefę spadkową GKS-em Bełchatów jest pięć "oczek" różnicy. Tylko na samym dnie tabeli Chrobry Głogów i Odra Opole są samotne. Najgorsze kluby ligi zmierzą się w sobotę i piłkarze obu nie wyobrażają sobie kolejnej porażki.
Statystyki obu ekip są bardzo złe. Chrobry nie zwyciężył na własnym stadionie od 24 kwietnia. W tym sezonie zdobył u siebie punkt z 12 możliwych. Odra ostatnio wygrała na wyjeździe 3 kwietnia, a było to akurat w Głogowie. W trwających rozgrywkach przywiozła z wyjazdów punkt z 15 możliwych. Kibice jeszcze nie zobaczyli gola Chrobrego na własnym stadionie, a podopieczni Piotra Plewni, grając na wyjazdach, umieścili piłkę raz w bramce. Na Dolnym Śląsku trwa na razie nieudana kadencja trenera Ivana Djurdjevicia, a Odra już zdążyła zwolnić Mariusza Rumaka. Słowo "przełamanie" jest w obu obozach odmieniane przez przypadki.
Wigry Suwałki też nie mają się ostatnio czym chwalić. Trzy porażki z rzędu to najdłuższa taka seria w lidze. Remis w poprzedni weekend był blisko, ale podopieczni Adama Fedoruka stracili gola na 1:2 w czasie doliczonym do spotkania z GKS-em Tychy. - Szkoda straconego punktu. Zasłużyliśmy chociaż na remis. Po przerwie mieliśmy fragment, w którym kontrolowaliśmy mecz, ale utrata koncentracji w końcówce kosztowała nas porażkę - mówi Donatas Vencevicius, asystent trenera Wigier.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Druga młodość Peszki i Brożka. Weterani podbijają PKO Ekstraklasę
W piątek derby Wigier ze Stomilem Olsztyn i to zestawienie, o którym można długo opowiadać. Drużyny zagrają po raz 15. w lidze od 2010 roku, a ponadto w listopadzie 2018 roku zmierzyły się w Pucharze Polski. Od maja 2011 roku w konfrontacjach drużyn z Warmii i Mazur zawsze padają minimum dwa gole, a od początku dekady nie było bezbramkowego remisu. Stomil zwyciężał w Suwałkach trzy razy i za każdym razem 2:1. W poprzednim sezonie po derbach cieszyli się tylko gospodarze.
Nowy Stomil ma sporo do zaoferowania na boisku po zmianach właścicielskich. Co prawda rozpoczął sezon od dwóch porażek, ale już w następnych siedmiu kolejkach miał bilans pięć zwycięstw, po jednym remisie i przegranej. W poprzednim tygodniu spędził noc z piątku na sobotę na szczycie tabeli i w razie zwycięstwa w derbach, sytuacja powtórzy się. - Mamy dużą siłę ofensywną jeśli chodzi o dynamikę i moc. Na tę chwilę jesteśmy zespołem, który potrafi grać w niskim pressingu i wysoko na połowie przeciwnika. Jest jakość na ławce rezerwowych. Cieszymy się, ale nie wpadamy w euforię i czekamy na kolejne spotkania - mówi Piotr Zajączkowski, szkoleniowiec Stomilu.
Istotne wydarzenie weekendu to też starcie wicelidera Podbeskidzia Bielsko-Biała z czwartym GKS-em Tychy. Drużyny z województwa śląskiego są dobrze dysponowane i mogą stworzyć ciekawe widowisko. Podbeskidzie jest niepokonane od czterech kolejek, a ponadto to jedna z dwóch drużyn w lidze, która wywalczyła komplet punktów na własnym stadionie. Ta druga to właśnie GKS. Trójkolorowi radzą sobie coraz lepiej również na wyjazdach. W środę zwyciężyli 2:1 w Mielcu, a ostatnią porażkę ponieśli pięć kolejek temu.
Przed sezonem Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Miedź Legnica byli często wymieniani jako kandydaci do awansu. Nadal nimi są, choć ostatnimi występami nie zareklamowali dobrze swojego pojedynku i wylądowali poza miejscami barażowymi. Bruk-Bet nie zwyciężył od sześciu kolejek, a Miedź ugrała punkt z sześciu możliwych po przerwie reprezentacyjnej. Kluby zagrają ze sobą po raz pierwszy od 2015 roku. Przerwa w ich kontaktach była spowodowana awansami do i spadkami z PKO Ekstraklasy. Przed rozstaniem Pomarańczowi wygrali trzy mecze z legniczanami, rewanżując się za trzy wcześniejsze porażki.
Czytaj także: Stomil Olsztyn pokonał i wyprzedził lidera. Chojniczanka przebudziła się
10. kolejka Fortuna I ligi:
Wigry Suwałki - Stomil Olsztyn / pt. 20.09.2019 godz. 19:47
Stal Mielec - GKS Bełchatów / sob. 21.09.2019 godz. 17:00
Chrobry Głogów - Odra Opole / sob. 21.09.2019 godz. 18:00
Zagłębie Sosnowiec - GKS 1962 Jastrzębie / sob. 21.09.2019 godz. 18:00
Chojniczanka Chojnice - Radomiak Radom / sob. 21.09.2019 godz. 18:00
Sandecja Nowy Sącz - Warta Poznań / sob. 21.09.2019 godz. 19:10
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Miedź Legnica / sob. 21.09.2019 godz. 20:00
Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Tychy / nd. 22.09.2019 godz. 15:00
Olimpia Grudziądz - Puszcza Niepołomice / nd. 22.09.2019 godz. 19:00
[multitable table=1139 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]