Do incydentów dochodziło podczas wrześniowych meczów eliminacji Euro 2020. UEFA wszczęła śledztwo w sprawie spotkania Węgry - Słowacja (1:2), w którym fani obu reprezentacji zachowywali się niedopuszczalnie.
Eliminacje Euro 2020. Włodzimierz Lubański ostro o Polakach: Nie radzimy sobie >>
Stwierdzono, że zwolennicy obu drużyn wykrzykiwali rasistowskie hasła. W dodatku Węgrzy rzucali przedmioty w stronę murawy, a także odpalili race. Efekt jest taki, że obie reprezentacje najbliższe mecze na własnym stadionie rozegrają bez kibiców.
W przypadku Słowacji będzie to starcie z Walią (10.10), a Węgrzy zagrają przy pustych trybunach z Azerbejdżanem (13.10).
ZOBACZ WIDEO: The Championship. Trudne popołudnie Kamila Grabary. Cztery stracone bramki i kolejna porażka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
UEFA ukarała także Rumunię za mecz z Hiszpanią (1:2). W tym przypadku także dopuszczono się zachowań rasistowskich, rzucania przedmiotami oraz odpalania rac. W dodatku pod koniec meczu rumuńscy kibole wbiegli na murawę.
Mateusz Skwierawski: Mandat dla Jerzego Brzęczka (komentarz) >>
Na pewno rumuńscy piłkarze zagrają jeden mecz bez kibiców (15.10 z Norwegią). Jeżeli w ciągu roku podobne incydenty się powtórzą, to automatycznie stadion zostanie zamknięty na kolejne spotkanie.
Wszystkie trzy federacje muszą także zapłacić grzywny. Rumuni muszą wpłacić 83 tys., Węgrzy 67 125, a Słowacy 20 tys. euro.