Totolotek Puchar Polski. Widzew Łódź - Śląsk Wrocław: kibice gości przerwali mecz

Tak jak ostrzegał Szymon Jadczak, kibice Śląska Wrocław wykorzystali wyjazdowy mecz Pucharu Polski z Widzewem Łódź do rozpętania awantury na stadionie. Zajęło im to tylko kilkadziesiąt sekund.

Krzysztof Sędzicki
Krzysztof Sędzicki
sektor gości podczas meczu Widzew - Śląsk Twitter / Na zdjęciu: sektor gości podczas meczu Widzew - Śląsk.
Tuż po rozpoczęciu meczu kibice z Wrocławia odpalili race i petardy. Kilkunastu z nich próbowało też sforsować ogrodzenie oddzielające ich od sektora kibiców gospodarzy. Policja była jednak na to przygotowana.

Funkcjonariusze błyskawicznie pojawili się przed sektorem, a wraz z nimi armatka wodna i broń gazowa, które posłużyły do pacyfikacji chuliganów.

Sędzia Wojciech Myć był zmuszony przerwać spotkanie na kilka minut i poprosić zawodników obu drużyn do opuszczenia murawy. Po tym, gdy służby zapanowały nad sytuacją, gra została wznowiona, ale policjanci pozostali na przed sektorem gości.

W Łodzi doszło dokładnie do tego, przed czym kilka godzin przed spotkaniem ostrzegał Szymon Jadczak. "Gorąco dziś będzie w Łodzi. Tysiąc kibiców Śląska i ich zgód jedzie dziś na Widzew. Wszyscy mają ubrać się na czarno, obowiązkowe kominiarki i zaklejenie charakterystycznych elementów ubioru. Cel - zadyma na stadionie w Łodzi. To efekt konfliktu sięgającego śmierci Rolika z 2003" - napisał na Twitterze specjalizujący się w sprawach kibiców dziennikarz śledczy TVN-u.

Mecz Widzew - Śląsk nie był jedynym spośród wtorkowych spotkań Pucharu Polski, który został przerwany przez skandaliczne zachowanie kibiców. W Wejherowie fai miejscowego Gryfa wystrzelili racę w kierunku bramkarza Lechii Gdańsk Zlatana Alomerovicia.

Czytaj również:
Puchar Polski: rezerwy Legii Warszawa sprawiły sensację
Puchar Polski: Lech Poznań gra dalej

Czy Śląsk Wrocław powinien zostać ukarany walkowerem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×