- Mamy ofertę z Anglii. Wszystkie strony wyrażają zgodę. My dajemy pełnomocnictwo, menedżer piłkarza zapewnił, że nie będzie negował tej transakcji. Mamy nadzieję, że Radek będzie się dalej rozwijał, bo jak wiadomo, ostatniego sezonu do najlepszych zaliczyć nie mógł - powiedział portalowi SportoweFakty.pl rzecznik Polonii Warszawa, Piotr Ciszewski.
Klubowi z Konwiktorskiej bardzo zależy na tym, aby wypożyczenie doszło do skutku. Przede wszystkim dlatego, że w ostatnim czasie wartość sportowa Radosława Majewskiego szła regularnie w dół. W minionym sezonie 22-letni pomocnik rozegrał 29 spotkań, strzelając jednego gola i zaliczając sześć asyst. To dorobek dość marny, biorąc pod uwagę fakt, iż jeszcze do niedawna "Maja" uważany był za przyszłość polskiego futbolu. Czarne Koszule mają szczęście, że po tak słabych rozgrywkach w wykonaniu wychowanka Znicza Pruszków, zgłosił się po niego zagraniczny kontrahent.
Drugim powodem, dla którego Polonia chciałaby się pozbyć Majewskiego, są koszty. Reprezentant Polski należy do najlepiej zarabiających polonistów, co wynegocjował ostatniej zimy po ciągnących się miesiącami rozmowach. W lutym przedłużył umowę z Czarnymi Koszulami do 2011 roku, a jego zarobki wzrosły czterokrotnie. Polonia musiała przystać na warunki piłkarza, bo inaczej latem mógłby on opuścić klub na zasadzie prawa Webstera.
Póki co jednak Majewski poleciał z drużyną Polonii do Podgoricy, gdzie w czwartek polski zespół zmierzy się z tamtejszą Buducnostią w pierwszym spotkaniu I rundy Ligi Europejskiej.