Liga Mistrzów: FC Barcelona - Inter Mediolan. Lider Serie A chce błysnąć (terminarz, tabele)

Getty Images / Claudio Villa - Inter / Na zdjęciu: piłkarze Interu Mediolan podczas treningu przed meczem na Camp Nou
Getty Images / Claudio Villa - Inter / Na zdjęciu: piłkarze Interu Mediolan podczas treningu przed meczem na Camp Nou

Inter Mediolan kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa w lidze włoskiej. W 2. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów powalczy z FC Barcelona. W środę zagrają też drużyny Polaków. Dwie z nich w Genku.

Transformacja Interu Mediolan pod wodzą Antonio Conte wygląda obiecująco. Wygranie sześciu meczów z rzędu na początek sezonu w lidze włoskiej nie przydarzyło się Nerazzurrim od 1966 roku. Na razie są bezbłędni na krajowym podwórku, tracą najmniej goli i prowadzą w tabeli. Kolejnym krokiem w przód piłkarzy z Mediolanu byłoby duże zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Na razie był duży falstart. Inter szczęśliwie zremisował 1:1 w 1. kolejce fazy grupowej ze Slavią Praga. W razie niepowodzenia w Barcelonie sytuacja już będzie niewesoła.

Piłkarze z Mediolanu grali z Dumą Katalonii w fazie grupowej poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Na Camp Nou przegrali 0:2, a z ich występu zapamiętać można było głównie "krokodyla" Marcelo Brozovicia. Chorwat kładł się za murem Interu przy rzutach wolnych zanim stało się to modne. Poza tym goście ustępowali faworytowi, na przykład w strzałach celnych 3:11 i nie nawiązali do swojego poprzedniego, pamiętnego i emocjonującego meczu rozegranego w Katalonii pod wodzą Jose Mourinho. W kwietniu 2010 roku co prawda przegrali z FC Barcelona 0:1, ale utrzymali połowę zaliczki 3:1 z Mediolanu i awansowali do finału Ligi Mistrzów.

Czytaj także: Mur Dinama Zagrzeb przebity po godzinie. Rezerwowy Raheem Sterling z golem i asystą

Drużyna z Lombardii jeszcze nie strzeliła gola na Camp Nou. O przełamanie tej niemocy powalczy bez Romelu Lukaku, który jest kontuzjowany. W tej sytuacji Conte może postawić na Alexisa Sancheza, byłego zawodnika zespołu z Katalonii, o ile nie obraził się na Chilijczyka za czerwoną kartkę w poprzednim meczu z Sampdorią. - Gra w Barcelonie nigdy nie jest łatwa. Jesteśmy tu po to, żeby pokazać swoje możliwości. Jednocześnie szanujemy przeciwnika, który jest w stanie wygrać całą Ligę Mistrzów - mówi Conte.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Niefortunny wpis Legii Warszawa. "Przeprosiliśmy. Posypaliśmy głowy popiołem"

FC Barcelona również rozpoczęła rozgrywki od remisu. Rozegrała bezbramkowy mecz z Borussią Dortmund. O komplet punktów powalczy w środę u siebie, gdzie jest bestią. Nie przegrała 32 meczów z rzędu w europejskich pucharach na Camp Nou. Zwyciężyła w 29 z nich. Jej seria jest rekordowa w historii Ligi Mistrzów. Wcześniej najlepszy wynik został ustanowiony między marcem 1998 a kwietniem 2002 roku przez Bayern Monachium. Było to 29 pojedynków bez porażki w roli gospodarza. Passa Dumy Katalonii może jeszcze potrwać, chyba że Inter pokaże, że nie jest tylko królem własnego podwórka. - Inter bardzo się zmienił. Jego trener, zawodnicy i system taktyczny. Świetnie wystartował, wygrał wszystkie mecze w swojej lidze. Zeszłoroczne starcie z nim to tylko mały punkt odniesienia - mówi trener Ernesto Valverde.

W Genku zmierzą się drużyny Polaków. KRC, którego zawodnikiem jest Jakub Piotrowski, podejmie SSC Napoli z Piotrem Zielińskim i Arkadiuszem Milikiem w kadrze. Od wtorku wiadomo, że naszych rodaków na boisku będzie maksymalnie dwóch. Piotrowski nie został powołany do "20" przez trenera. Duet z Neapolu oczywiście poleciał do Belgii. Milik, który w weekend nie zagrał w spotkaniu z Brescią, czeka na możliwość zdobycia premierowej bramki w sezonie.

Wicemistrz Włoch rozpoczął fazę grupową od zwycięstwa 2:0 z Liverpool FC. Ma już pewien kapitał, który przykro byłoby zmarnować w Belgii. KRC na inaugurację dostał lanie 2:6 od Red Bulla Salzburg, a przed nim spotkanie z aktualnie najbardziej bramkostrzelnym klubem calcio. Napoli ma w kadrze Belga, Driesa Mertensa, a także Kalidou Koulibaliego, który na transfer do klubu ze Stadio San Paolo zapracował grając przez dwa lata w Genku. Senegalczykowi energii do walki nie zabraknie. Nie grał w weekend, nie zagra z powodu zawieszenia również w kolejnym spotkaniu Serie A.

Slavia Praga na własnym stadionie jest statystycznie jeszcze groźniejsza niż na wyjazdach, a skoro potrafiła zapunktować w Mediolanie, postara się również o dobry wynik w konfrontacji z Borussią Dortmund. Klub Łukasza Piszczka nie strzelił gola w ostatnich trzech meczach pucharowych. Z kolei Slavia nie zwyciężyła od sześciu spotkań w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Borussia jest niepokonana w historii swoich wypraw do Czech. W tym wieku była w tym kraju dwa razy i remisowała bezbramkowo ze Slovanem Liberec oraz Sigmą Ołomuniec.

Czytaj także: Trzy punkty zostały w Belgradzie. Crvena Zvezda odwróciła losy meczu

2. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów:

GRUPA E:

KRC Genk - SSC Napoli / śr. 02.10.2019 godz. 18:55

Liverpool FC - Red Bull Salzburg / śr. 02.10.2019 godz. 21:00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Liverpool FC 6 4 1 1 13:8 13
2 SSC Napoli 6 3 3 0 11:4 12
3 Red Bull Salzburg 6 2 1 3 16:13 7
4 KRC Genk 6 0 1 5 5:20 1

GRUPA F:

Slavia Praga - Borussia Dortmund / śr. 02.10.2019 godz. 18:55

FC Barcelona - Inter Mediolan / śr. 02.10.2019 godz. 21:00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 FC Barcelona 6 4 2 0 9:4 14
2 Borussia Dortmund 6 3 1 2 8:8 10
3 Inter Mediolan 6 2 1 3 10:9 7
4 Slavia Praga 6 0 2 4 4:10 2

GRUPA G:

Zenit Sankt Petersburg - Benfica Lizbona / śr. 02.10.2019 godz. 21:00

RB Lipsk - Olympique Lyon / śr. 02.10.2019 godz. 21:00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 RB Lipsk 6 3 2 1 10:8 11
2 Olympique Lyon 6 2 2 2 9:8 8
3 Benfica Lizbona 6 2 1 3 10:11 7
4 Zenit Sankt Petersburg 6 2 1 3 7:9 7

GRUPA H:

Valencia CF - Ajax Amsterdam / śr. 02.10.2019 godz. 21:00

Lille OSC - Chelsea FC / śr. 02.10.2019 godz. 21:00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Valencia CF 6 3 2 1 9:7 11
2 Chelsea FC 6 3 2 1 11:9 11
3 Ajax Amsterdam 6 3 1 2 12:6 10
4 Lille OSC 6 0 1 5 4:14 1
Komentarze (0)