[tag=7475]
Ole Gunnar Solskjaer[/tag] jest przyzwyczajony do sztucznych boisk, bo głównie takie występują w jego ojczyźnie. Jednak to, co zastał na Cars Jeans Stadion w Hadze, jego zdaniem woła o pomstę do nieba.
- To jedno z najgorszych boisk, jakie widziałem od dłuższego czasu - grzmi Norweg, cytowany przez "Independent", bojąc się o zdrowie swoich piłkarzy przez grę na kiepskiej jakości nawierzchni.
- Jestem zaskoczony, że rywal wybrał grę na takim boisku. Przywykłem do takich muraw, bo mamy takie w Norwegii, ale ta... Nie wygląda najlepiej. Nie mówię, że jest niebezpieczna, ale nie wygląda dobrze, nie jest najnowsza - przekonuje Solskjaer.
Zobacz też: Premier League. Mocne wsparcie dla Ole Gunnara Solskjaera od Roy'a Keane'a. "Manchester musi go zatrzymać"
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Problemy Brzęczka z piłkarzami reprezentacji. "Wygląda na to, że konflikty są głębokie"
- Jestem zaskoczony, że w takim klimacie ktoś musi używać sztucznej murawy. Rozumiem, jeśli klub występuje na biegunie północnym, tak jak w Norwegii, ale tutaj? Jestem zaskoczony - mówi.
"Independent" przypomina, że po raz ostatni Manchester United grał na sztucznej murawie w pierwszym meczu Ligi Mistrzów w ubiegłym sezonie, gdy na wyjeździe wygrał z Young Boys Berno 3:0.
- To zupełnie inna gra. Od początku musimy być dobrze przygotowani na AZ. Rywale są przyzwyczajeni do takich warunków, przez co od pierwszego gwizdka będą niebezpieczni. Spróbujemy dostosować się do boiska i mam nadzieję, że po meczu nie będziemy szukali wymówek, bo wygramy za trzy punkty - komentuje Solskjaer.
Wyjaśnijmy, że czwartkowe spotkanie Ligi Mistrzów (podobnie jak obecnie wszystkie mecze AZ Alkmaar) odbędzie się na Cars Jeans Stadion w Hadze ze względu na fakt, iż na domowym obiekcie rywala Czerwonych Diabłów niedawno zawaliła się część dachu (więcej TUTAJ).