Doszło do tego już po zakończeniu niedzielnego spotkania. Piłkarze ACF Fiorentina mieli dużo pretensji do arbitrów, a Franck Ribery był dodatkowo wściekły tym, że trener zdjął go w 75. minucie. Francuz ruszył do sędziego asystenta, ewidentnie go popchnął.
Jak wyjaśniła komisja dyscyplinarna Serie A, "piłkarz zachował się bez szacunku, popchnął asystenta w klatkę piersiową, chwycił za ramię". Kara oznacza, że 36-letniego Ribery'ego zabraknie w meczach z Parmą, Sasssuolo i Cagliari. Musi do tego zapłacić 20 tysięcy euro.
Wcześniej, schodząc z boiska, pomocnik najpierw nie podał ręki trenerowi Vincenzo Montelli, a potem do końca meczu pytał sztab, dlaczego został zmieniony. W poniedziałek przepraszał:
"Bardzo mi przykro z powodu tego, co stało się ostatniego wieczora. Przepraszam kolegów z drużyny, trenera oraz kibiców. Przepraszam także Matteo Passeriego, bo pod koniec meczu byłem bardzo rozemocjonowany i smutny, mam nadzieję, że zrozumie mój nastrój.
Kamil Wilczek. "Robert Lewandowski z Danii" - czytaj więcej
Zawsze chcę być na boisku jak najdłużej i pomagać kolegom z zespołu. Po to przybyłem do Fiorentiny. Uważam, że powinno się zwracać większą uwagę na to, jak świetną pracę wykonujemy codziennie."
Fiorentina przegrała z Lazio 1:2.
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Dobry mecz Bartłomieja Drągowskiego z Lazio. Obronił rzut karny [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]