PKO Ekstraklasa. Wisła Kraków nie zwolni Macieja Stolarczyka

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Maciej Stolarczyk
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Maciej Stolarczyk

Maciej Stolarczyk pozostanie trenerem Wisły Kraków. "W tym bardzo trudnym momencie zasługuje na wsparcie" - czytamy w komunikacie wydanym przez Jakuba Błaszczykowskiego, Tomasza Jażdżyńskiego i Jarosława Królewskiego.

Wisła Kraków przegrała pięć ostatnich ligowych spotkań, a licząc także rozgrywki Pucharu Polski, doznała już sześciu porażek z rzędu. Ostatnia z Legią Warszawa (0:7) była wyjątkowo bolesna.

Po pierwsza, krakowianie wylądowali po niej w strefie spadkowej. Po drugie, była to najwyższa ligowa przegrana Białej Gwiazdy od 1957 roku i w ogóle jej druga najwyższa w historii. Więcej o tym TUTAJ.

Blamaż przy Łazienkowskiej 3 zmusił władze klubu do wydania komunikatu, w którym zadeklarowały, że Maciej Stolarczyk pozostanie na stanowisku.

Zobacz wideo: Robert Lewandowski - czy on się kiedyś zatrzyma?

"Nie uważamy, że sytuację na dłużej uzdrowi natychmiastowa zmiana trenera. Maciej Stolarczyk był z Wisłą Kraków w arcytrudnych momentach. Utrzymując, pomimo wielkich przeciwności, jakość drużyny, był jednym z głównych architektów sukcesu akcji ratowania klubu wiosną 2019 roku.

W naszej ocenie w tym bardzo trudnym momencie zasługuje on na wsparcie i szansę na odbudowanie jedności oraz zmianę postawy drużyny w nadchodzących spotkaniach" - piszą Jakub Błaszczykowski, Tomasz Jażdżyński i Jarosław Królewski, którzy sprawują faktyczną władzę przy Reymonta 22.

Czytaj również -> Vuković: Współczuję trenerowi Stolarczykowi

Kierownictwo klubu nie zamierza też nakładać na piłkarzy kar za ewidentny brak zaangażowania w meczu z Legią.

"Nie uważamy, że sposobem na wyjście z obecnego kryzysu jest szukanie kozłów ofiarnych i wskazywanie poszczególnych członków zespołu jako winnych tej porażki. Zapewniamy, że docelowo wyciągniemy zarówno wnioski, jak i wynikające z nich konsekwencje, ale w sposób zorganizowany i przemyślany, w momencie, gdy będzie to możliwe" - piszą członkowie wiślackiego triumwiratu.

Ekstremalne warunki

Maciej Stolarczyk prowadzi Wisłę od czerwca 2018 roku. Pod jego wodzą krakowianie rozegrali 50 ligowych spotkań, w których zdobyli 60 punktów. W branym pod uwagę okresie to 12. wynik w lidze na 14 zespołów, które w tym czasie rozegrały w ekstraklasie tyle samo meczów. Słabiej punktowały tylko Arka Gdynia (52) i Korona Kielce (55).

Poprzedni sezon Wisła ukończyła na 9. miejscu, co było sukcesem, biorąc pod uwagę problemy organizacyjno-finansowe, jakie nią targały. Jesienią piłkarze i trenerzy nie otrzymywali wynagrodzenia, a mimo to po pierwszej części rozgrywek zajmowali 8. lokatę. W przerwie zimowej Biała Gwiazda przeżyła własną śmierć, a wiosną spisywała się nieco słabiej, ale mimo poważnych problemów kadrowych pewnie utrzymała się w ekstraklasie.

Warto jednak zauważyć, że Stolarczyk od początku pracy w Wiśle musi funkcjonować w ekstremalnych warunkach i nie chodzi tylko to, że przez pierwsze pół roku musiał scalić zespół, który nie otrzymywał wynagrodzenia. Co rundę diametralnie zmienia się kadra jego drużyny.

Gdy przejął Wisłę, z Reymonta 22 odeszli Petar Brlek, Paweł Brożek (wrócił trzy miesiące później), Carlitos, Julian Cuesta, Tomasz CywkaIvan Gonzalez, Nikola Mitrović i Pol Llonch, a Arkadiusz Głowacki zakończył karierę. Pół roku nastąpił kolejny drenaż - po udanej jesieni z Białą Gwiazdą pożegnali się Zoran Arsenić, Jakub BartkowskiTibor HalilovićJesus ImazDawid KortMartin Kostal i Zdenek Ondrasek. Z kolei przed obecnym sezonem drużynę opuścili m.in. Marko Kolar, Matej PalcićSławomir Peszko i Rafał Pietrzak.

Ruch był też w drugą stronę, ale z rundy na rundę zaciskająca pasa Wisła pozyskuje coraz słabszych zawodników. Z piłkarzy, którzy dołączyli do Białej Gwiazdy w tym roku, sprawdzili się jedynie wspomniany Peszko, który był wypożyczony z Lechii Gdańsk, i Vukan Savicević. Pozostali nie zapewnili tego samego poziomu co ci, których mieli zastąpić.

Z kolei Jakub Błaszczykowski od powrotu na Reymonta 22 więcej spotkań opuścił (31), niż rozegrał (12). Urazy nękają zresztą nie tylko "Kubę", ale też innych zawodników - nie było w tym sezonie meczu, w którym lista nieobecnych liczyłaby mniej niż trzy nazwiska. I to mowa o graczach pierwszej "11", a nie szerokiego składu.

Pełna treść wtorkowego komunikatu Wisły Kraków:

"Szanowni Państwo, Kibice Wisły Kraków!

Podobnie, jak Wy jesteśmy zdruzgotani wynikiem i postawą naszej drużyny w niedzielnym spotkaniu. Uważamy, że coś takiego nie miało prawa się wydarzyć i zrobimy wszystko, aby nigdy się już nie powtórzyło.

Nie uważamy jednak, że sposobem na wyjście z obecnego kryzysu jest szukanie kozłów ofiarnych i wskazywanie poszczególnych członków zespołu jako winnych tej porażki. Zapewniamy, że docelowo wyciągniemy zarówno wnioski, jak i wynikające z nich konsekwencje, ale w sposób zorganizowany i przemyślany w momencie, gdy będzie to możliwe.

Nie uważamy również, że sytuację na dłużej uzdrowi natychmiastowa zmiana trenera. Maciej Stolarczyk był z Wisłą Kraków w arcytrudnych momentach. Utrzymując, pomimo wielkich przeciwności, jakość drużyny był jednym z głównych architektów sukcesu akcji ratowania klubu wiosną 2019 roku. W naszej ocenie w tym bardzo trudnym momencie zasługuje on na wsparcie i szansę na odbudowanie jedności oraz zmianę postawy drużyny w nadchodzących spotkaniach.

Spotkania te mogą być kluczowe w walce o przetrwanie klubu, a ich wynik zależy też w dużej mierze od Waszego wsparcia. Dlatego jeszcze raz przepraszając za wydarzenia z niedzieli prosimy, abyście nie odwracali się od drużyny w tak trudnym momencie".

Komentarze (6)
avatar
Obywatel PL
30.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niestety, ale nie jest to dobra decyzja. Widać, że trener Stolarczyk nie panuje już nad zespołem. Co jeszcze musi się stać by władze klubu przejrzały na oczy? 
avatar
Obywatel PL
30.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety, ale nie jest to dobra decyzja. Widać, że trener Stolarczyk nie panuje już nad zespołem. Co jeszcze musi się jeszcze stać by władze klubu przejrzały na oczy? 
avatar
KORGG
30.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stolarczyk? Za sztywny, mało reaguje podczas meczów i jeszcze te garnitury ciągle, jakby na wesele szedł, czy to opery. Klopp radzi sobie bez nich doskonale. A jak się nie ma czym pokazać w ata Czytaj całość
Waldi73
29.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wisła posmakowała tego co kiedyś dostał Widzew. Przegrał wtedy 6-0 w Krakowie jak Wisłą była na fali z Telefoniką jako sponsor,a Widzew szedł ku bankructwu. I wiślaki mieli wtedy dużą radochę z Czytaj całość
avatar
zdzian
29.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Pierwsza rozsądna decyzja w polskiej ekstraklasie! Brawo!!!