W ostatniej kolejce piłkarze Śląska Wrocław pokonali 2:1 Arkę Gdynia. Dla WKS-u było to pierwsze zwycięstwo od połowy sierpnia. Ta seria bez wygranej bardzo dłużyła się już zielono-biało-czerwonych. W końcu została jednak przełamana.
- Atmosfera w szatni, w zespole, jest bardziej pozytywna. Chłopcy zrobili dobrą robotę przeciwko Arce. Odnieśliśmy zwycięstwo po długiej przerwie, co jest dla nas pozytywne przed meczem z Wisłą. Wszyscy wiemy, że gramy z liderem, a motywacja do tego spotkania jest duża - mówił przed poniedziałkowym spotkaniem trener Śląska Wrocław, Vitezslav Lavicka.
ZOBACZ TAKŻE: Klubowi Mistrzowie Świata ze Śląska Wrocław. To drużyna Blind Football
ZOBACZ TAKŻE: PKO Ekstraklasa to ewenement. Nikt w Europie nie ma takiego lidera jak Wisła Płock
Wrocławianie w poniedziałek podejmować będą Wisłę Płock, a więc drużynę, która poprzednią serię gier zakończyła jako lider PKO Ekstraklasy. - To bardzo duże wyzwanie - opisywał poniedziałkową potyczkę swojego zespołu Lavicka.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Czy Robert Lewandowski ma szansę na Złotą Piłkę? "Życzę mu tego z całego serca"
Płocczanie notują serię sześciu zwycięstw z rzędu. - Wisła Płock miała słaby początek sezonu, brakowało im lepszych wyników, przegrali wysoko z Zagłębiem Lubin. Potem nastała zmiana. Jeden dobry wynik im dał pewność siebie. Zrobili serię dobrych meczów, wyników. Trzymają tę pozycję w tabeli - mówił szkoleniowiec WKS-u.
Wrocławianie starają się jednak skupić na sobie, chociaż analiza Wisły Płock jest obowiązkowa. - Najważniejsze jest, jak my będziemy grać jako Śląsk Wrocław. Zawsze analizujemy grę przeciwnika jako zespołu i robimy analizy indywidualne zawodników oraz stałych fragmentów gry. Najważniejsze jest jednak to, jak my zagramy - powiedział trener zielono-biało-czerwonych.
Mecz Śląsk Wrocław - Wisła Płock odbędzie się w poniedziałek, 4 listopada. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 18:00. Wisła Płock w tabeli ma 25 punktów, a Śląsk 21.