Bundesliga. Wygrana Fortuny Duesseldorf, Schalke 04 Gelsenkirchen odwróciło losy meczu

Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Dawid Kownacki
Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Dawid Kownacki

Niedzielne spotkania Bundesligi nie przyniosły sensacyjnych rozstrzygnięć. Zwycięstwa odniosły Fortuna Duesseldorf i Schalke 04 Gelsenkirchen. W barwach tego pierwszego zespołu zagrał Dawid Kownacki.

Fortuna Duesseldorf odniosła ważne zwycięstwo w kontekście walki o utrzymanie. Zespół ten wygrał u siebie z 1.FC Koeln 2:0. Gospodarze objęli prowadzenie w 38. minucie, kiedy to Rouwen Hennings wykorzystał rzut karny. W drugiej połowie ekipę z Kolonii dobił Erik Thommy. Dawid Kownacki mecz zaczął na ławce rezerwowych, a na boisku pojawił się w 78. minucie.

Zwycięstwo odniosła też drużyna Schalke 04 Gelsenkirchen, ale musiała się sporo natrudzić, by wywieźć komplet punktów z Augsburga. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale nie potrafili utrzymać korzystnego rezultatu. W 38. minucie gola dla FC Augsburg zdobył Daniel Baier, lecz w końcówce Schalke wyrównało po samobójczym trafieniu Stephana Lichtsteinera.

Po przerwie znów to miejscowi zdobyli gola jako pierwsi. Karnego na gola zamienił Alfred Finnbogason. Goście zdołali jednak odwrócić losy spotkania. Za sprawą Ozana Kabaka i Amine Harita odnieśli zwycięstwo, dzięki czemu wciąż są w czołówce Bundesligi.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Łukasz Piszczek pożegna się z reprezentacją Polski. "To nie jest dobry moment na taką celebrację"

Wyniki:

Fortuna Duesseldorf - 1.FC Koeln 2:0 (1:0)
1:0 - Rouwen Hennings (k.) 38'
2:0 - Erik Thommy 61'

FC Augsburg - Schalke 04 Gelsenkirchen 2:3 (1:1)
1:0 - Daniel Baier 38'
1:1 - Stephan Lichtsteiner (sam.) 45'
2:1 - Alfred Finnbogason (k.) 60'
2:2 - Ozan Kabak 71'
2:3 - Amine Harit 82'

[multitable table=1143 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

Zobacz także:
PKO Ekstraklasa. Arka - Legia: gdyński mur został przebity. Niezgoda bohaterem, nieodpowiedzialne zachowanie Nando
Premier League. Everton - Tottenham. Koszmarny uraz Andre Gomesa. Piłkarze odwracali wzrok i łapali się za głowy

Komentarze (0)