On już nie puka do pierwszych drzwi Realu Madryt. On je wyważył i udowodnił, że Królewscy wcale nie potrzebują Neymara. Mają innego Brazylijczyka, który może stać się gwiazdą światowego formatu. Rodrygo Goes po klasycznym hat-tricku pobił rekord Ligi Mistrzów (CZYTAJ WIĘCEJ).
- To wszystko dzieje się szybciej niż się spodziewałem. Codziennie pracuje i trenuję, aby takie sytuacje nie były dla mnie nowością. Dlatego jestem teraz spokojny - tłumaczy młody napastnik (za Movistar+).
Rodrygo Goes jest wychowankiem Santosu, a umowę z Real Madryt podpisał w czerwcu 2018 roku. Co ciekawe, zainteresowana Brazylijczykiem była również FC Barcelona, która oferowała jednak tylko 30 mln euro. Los Blancos zaproponowali aż 15 mln euro więcej.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski i Jose Mourinho w jednym klubie? "Potrafi budować relacje z zawodnikami"
Do Realu ostatecznie trafił latem 2019 roku i trener Zinedine Zidane stopniowo wprowadza go do pierwszej drużyny. W ostatnich tygodniach regularnie występuje już na boisku i efekty widać gołym okiem.
- Zachowuję wielki spokój. Wszyscy mówią mi, żebym dalej pracował i pozostawał spokojny, więc to właśnie robię i wszystko idzie dobrze. Tylko tyle - wyjaśnia Brazylijczyk. - Grając u boku Benzemy wszystko jest łatwiejsze. To wielki zawodnik - dodaje.
Real Madryt jest o krok do fazy pucharowej LM. Ma 7 punktów i zajmują drugie miejsce w tabeli grupy A. Liderem jest PSG (12 "oczek").
Zobacz także: Robert Lewandowski i jego Liga Mistrza. Ojciec zwycięstwa